Blanka Lipińska to polska celebrytka, która zasłynęła publikacją kontrowersyjnego erotyku "365 dni", który następnie zmienił się w serię filmową. Teraz, po otrzymaniu wielu wiadomości od fanów, zabrała głos w kwestii obecnej sytuacji na Ukrainie, a konkretniej - reakcji społeczeństwa. Czy jej wypowiedź wywoła burzę w sieci?
Zobacz także: Polskie gwiazdy, które pomagają Ukrainie. Ich postawa jest godna podziwu
Blanka Lipińska o wojnie w Ukrainie: "mnie też brakuje normalności"
Po tym, jak w nocy z 23 na 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, wszystkie oczy świata zwrócone są w stronę naszych wschodnich sąsiadów. Wielu Polaków zaangażowało się w pomoc, organizowane są wszelkiej maści zbiórki, a media (zarówno tradycyjne, jak i społecznościowe) przez całą dobę nadają wiadomości oraz wyrazy wsparcia i solidarności z narodem ukraińskim.
Co na ten temat sądzi Blanka Lipińska? Autorka "365 dni" zabrała głos za pośrednictwem Instagrama. Stwierdziła, że choć niesienie pomocy jest jak najbardziej wskazane, to internauci powinni opanować się z szerzeniem paniki. Obecną sytuację porównała do początków pandemii koronawirusa.
Dostałam od was bardzo dużo wiadomości, że tęsknicie za normalnością, kiedy Lipińska gada o byle czym, bo jesteście zmęczeni i boicie się i, że takie normalności dają wam oddech. Też tęsknię za tą normalnością, ale pamiętajcie, tak jak te dwa lata temu wydawało nam się, że świat się kończy, że koronawirus itd. i też masowo wypłacaliśmy pieniądze i tankowaliśmy. Zobaczcie, gdzie teraz jesteśmy. Jesteśmy w miejscu, gdzie większość z nas jest bezpieczna. Wszystko co ma początek, ma też koniec. Pamiętajcie, że to może nie skończyć się w tydzień dwa czy trzy. To może potrwać miesiące. Ale pamiętajcie, że jesteście ważni, dla siebie i dla swoich rodzin - stwierdziła Blanka Lipińska.
Zobacz także: Ile zarobiły gwiazdy na koncercie "Solidarni z Ukrainą"?. Tylko jeden zespół wystąpił ZA DARMO!
Pisarka nawoływała również, by niosąc pomoc innym, nie zapominać też o sobie i własnej kondycji psychicznej. W jej opinii nie ma bowiem nic złego w tęsknocie za normalnością.
To jest na prawdę trudny czas zwłaszcza dla Europy, a dla państw graniczących z Ukrainą jest to czas wielkiego lęku. Pamiętajcie, żeby zadbać o siebie! W tej całej fantastycznej, altruistycznej akcji, w tych porywach serca, w wielkiej pomocy, którą pomocy niosą. Nie zapominajcie o sobie, swojej głowie. Nie mówcie, że nie wypada się uśmiechać. Aby być wsparciem to w środku, w was musi być balans. Przestańmy sobie mówić co nam wypada. To, że będziecie żyć normalnie, uśmiechać się i funkcjonować, nie oznacza, że nie wspieracie Ukrainy. Ten uśmiech i wasze szczęście, brak tego nie sprawi, że ta wojna się skończy. Wy nadal tu jesteście. Doceniajcie to! W odwrotnej sytuacji nikt by nie oczekiwał, że będziemy smutni i przestraszeni. Chciałabym zwrócić uwagę - Putin tego właśnie oczekuje, abyśmy się go bali. Aby cały świat się go bał. Boicie się tego co może nigdy nie nadejść - kontynuowała celebrytka.
Jak na wypowiedź Lipińskiej zareagują internauci? Mając w pamięci hejt, który spotkał Małgorzatę Rozenek po tym, jak zamieściła w sieci własne zdjęcie, zamiast ukraińskiej flagi, można się spodziewać, że wielu osobom słowa celebrytki nie przypadną do gustu.
Zobacz także: Magdalena Narożna z Pięknych i Młodych ostro oberwała od internautów. Fani stanęli w jej obronie!
