Billie Eilish to jedna z najpopularniejszych wokalistek obecnych czasów. Gwiazda co roku rozbija bank podczas gali Grammy. Jej kariera potoczyła się wprost błyskawicznie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zrobiła kolejne, imponujące postępy.
Gwiazda od lat udziela wywiadu Vanity Fair. Specyficzna forma pozwala zobaczyć, jak Billie Eilish dorasta i się zmienia. Raz w roku odpowiada przed kamerą na te same pytania. Zobaczcie, jak kto wyszło w 2021 roku!
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Tak zmieniła się Billie Eilish
W wywiadzie dla Vanity Fair wokalistka odpowiada na proste pytania. Słyszymy, jak z roku na rok rośnie jej nie tylko liczba lat na karku, ale też grono followersów. Obecnie na Instagramie jest ich 96,7 miliona. To doskonale pokazuje, jak dynamiczna to jest liczba. W wywiadzie Billie Eilish mówi "zaledwie" 94,1 miliona.
Ale to nie jedyna zmiana w życiu artystki. Billie Eilish w ostatnim roku otworzyła się na wychodzenie w miejsca publiczne. Gwiazda cieszy się, że pozbyła się ogromnego dyskomfortu, który zmuszał ją do pokazywania się wyłącznie w czapce, okularach i szaliku.
Billie Eilish przyznała się również do... kłamstwa. W poprzednich latach, gdy padło pytanie, czy odczuwa presję, zapewniała, że nie.
- To dosłownie ja, próbująca przekonać samą siebie, że nie czuję presji. Czuła, że zależy mi ogromnie, więc przygotowałam jakieś cytaty, żeby wyglądało, że nie czuję presji. (...) W tamtym czasie naprawdę myślałam, wszyscy czegoś ode mnie chcą, nie mam im czego dać. Jestem słaba. Chcę zrobić tatuaż, chcę samochód. Nie myślałam tamtych rzeczy.
Trudno też nie zauważyć metamorfozy, jaką fizycznie przeszła Billie Eilish od fioletowych włosów, przez słynne zielone odrosty, aż do blondu. Wokalistka zdradziła, że dzięki tej zmianie łatwiej jest jej się wpasować w tłum na ulicy i czasem może przejść nierozpoznana.