Mogłoby się więc wydawać, że 17-latka była szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Nic bardziej mylnego. Billie Eilish już kilka razy opowiadała, jak wielkie uczucie samotności towarzyszy jej momentami w trasach koncertowych, kiedy tygodniami nie wraca do domu i nie ma przy sobie nikogo bliskiego. To uczucie o mało nie doprowadziło do tragedii.
Billie Eilish o samobójstwie
W ostatnim wywiadzie dla The Gayle King Grammy Special przyznała, że w ubiegłym roku była bliska odebrania sobie życia.
Byłem nieszczęśliwa w zeszłym roku. Byłam taka nieszczęśliwa i taka, jakby, bezradna. Naprawdę nie sądziłam, że dożyję 17. urodzin.
- wyznała. O tych chwilach Billie Eilish zaśpiewała w piosence Bury a friend.
Myślałam o tym, kiedy byłam w Berlinie i byłam sama w swoim hotelu, i pamiętam, że było tam okno. Pamiętam płacz, ponieważ myślałam o tym, jak mam umrzeć, zamierzałam to zrobić.
- mówiła Billie.
Gwiazda powstrzymała się z jednego powodu - dla swojej mamy. Dziś Billie Eilish walczy o to, by jej fani nie mieli tego typu problemów. Wokalistka głośno mówi o tym, jak ważne jest utrzymywanie zdrowia psychicznego, a w razie problemów - zwrócenie się o pomoc. Ona sama korzystała z pomocy terapeuty.
Ubiegły rok był w karierze Billie Eilish przełomowy. Gdy młoda wokalistka wydała album When We All Fall Asleep Where Do We Go, usłyszał o niej cały świat. Billie wyruszyła w trasę koncertową po całym świecie i szybko stała się najbardziej kochaną młodą gwiazdą na świecie.
