Ariana Grande ma DOŻYWOTNI zakaz wstępu do Wolfee Donuts :)

Nawet gdyby Ariana Grande jakimś cudem nagle pokochała pączki, w sklepie Wolfee Donuts nie ma już czego szukać! Właściciel słynnego lokalu, w którym Ariana Grande lizała pączki, oświadczył, że artystka ma DOŻYWOTNI zakaz wstępu do jego sklepu!

Biedna Ariana Grande będzie musiała poszukać sobie nowego miejsca do plucia na amerykańskie świętości

Przypomnijmy, że pączkowa afera wybuchła po tym, jak Ariana Grandeodwiedziła ze swoim nowym chłopakiem sklep Wolfee Donuts. Piosenkarka najpierw wyżywała się na sprzedawczyni z Wolfee Donuts, a następnie zademonstrowała swoją nienawiść do pączków, liżąc je, plując na nie i wyznając głośno “Są ohydne! Nienawidzę Amerykanów, nienawidzę Ameryki”.

Pech chciał, że całe zdarzenie miało miejsce dokładnie 4. lipca, czyli w amerykańskie Święto Niepodległości… Trudno o lepsze “wyczucie czasu”…

Ariana Pączuś Grande szybko pożałowała swoich słów. Po fali hejtu, która spadła na nią w amerykańskiej prasie oraz w internecie, miała prawo poczuć się dokładnie tak, jak oplute pączki.Niewykluczone też, że przez swój niechlubny wyczyn Ariana Grande będzie miała problemy z prawem. Wszystko zależy od tego, czy prokurator uzna lizanie i plucie na pączki za wybryk chuligański, czy tylko za zwykłą głupotę i brak wychowania.

Jedno jest pewne - zakaz wstępu doWolfee Donuts chyba nie był potrzebny.Teraz Ariana Grande nienawidzi pączków jeszcze bardziej, niż przed 4 lipca 2015.

I tym razem Ariana Grande będzie musiała obejść się smakiem... Pierwszy raz w lizaniu pączków okazał się dla niej zgubny. A jak skończył się ten Pierwszy raz dla bohatera poniższego filmiku? Sprawdźcie teraz: