Już we wtorek 11. października odbędzie się mecz Polska Armenia. Będzie to trzecie spotkanie Biało-Czerwonych w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2018.
Na trybunach PGE Stadionu Narodowego w Warszawie na pewno i tym razem zasiądzie Anna Lewandowska. Doping żony najlepszego polskiego piłkarza i kapitana reprezentacji Polski przyniósł szczęście Biało-Czerwonym podczas meczu Polska Dania. Ale niestety Anna Lewandowska przy okazji tego spotkania nie uniknęła małej wpadki.
Po meczu Polska Dania na Facebooku Anny Lewandowskiej pojawiło się zdjęcie z trybun Stadionu Narodowego. Widzimy na nim dziewczynkę trzymającą batonik Power Bar z linii produktów Foods by Ann, firmowanych przez żonę Roberta Lewandowskiego.
"Słodki smak zwycięstwa ??✌? Foods by Ann" - napisała przy zdjęciu Anna Lewandowska.
>> MŚ 2018, POLSKA GRUPA: Terminarz i mecze Polski w eliminacjach. Z kim gramy?
Niewinna reklama? Być może, ale nie wszyscy fani Anny Lewandowskiej przeszli obok zdjęcia obojętnie. W komentarzach przy fotce można znaleźć wiele głosów wspierających Anię Lewandowską, ale nie brakuje też głosów krytyki pod jej adresem.
"Kasa, kasa, kasa" - napisała przy zdjęciu jedna z komentujących użytkowniczek Facebooka.
"Gorzki smród marketingu..." - dodaje inny użytkownik.
"Ta mina kiedy musisz w****c cos niedobrego" - pisze złośliwie kolejny.
Anna Lewandowska nie pierwszy raz spotyka się z krytyką po zamieszczeniu w Internecie reklamy swoich produktów. Ale przecież robi to wiele gwiazd - żona Roberta Lewandowskiego wcale nie należy do czołówki celebrytów uprawiających w social media aktywny marketing.
Co o tym myślicie? Anna Lewandowska przesadza i zbyt często reklamuje swoją markę? A może uważacie, że jej konto - jej sprawa?

i

i

i

i