Amber Heard kłamie? Johnny Depp jej nie bije! Zeznania dozorcy przełomowe dla sprawy!
Liam Hemsworth o rozstaniu z Miley Cyrus: "To musiało się stać"!
Kiedy Amber Heard oskarżyła Johnny'ego Deppa o pobicie i znęcanie się fizyczne - wszyscy byli w szoku! Tym bardziej, że wcześniejsze partnerki aktora zaprzeczały, by Johnny Depp kiedykolwiek podniósł na nie rękę.
Amber Heard jednak pojawiła się w sądzie z wielkim siniakiem na twarzy, a zaraz po rozprawie rozpłakała się w samochodzie. Jednakże już następnego dnia z uśmiechem na twarzy (za to z ledwo widocznym siniakiem) spacerowała po mieście z koleżanką. :)

i
Po pojawieniu się tych zdjęć coraz więcej osób zaczęło uważać, że Amber Heard kłamie! Teraz te teorię potwierdzają zeznania portiera pracującego w apartamentowcu, w którym Amber Heard i Johnny Depp mieszkali w czasie, kiedy miało dojść do rzekomego pobicia. Okazuje się, że portier, który codziennie otwierał Amber Heard drzwi nie zauważył żadnych obrażeń na twarzy aktorki!
"Jeden z portierów budynku powiedział, że widział Amber Heard bez makijażu w holu, w ciągu dnia, właśnie 23 maja i jej cera wyglądała idealnie. Inny portier przyznał w międzyczasie, że kiedy pracował 25 maja 2016, również nie widział żadnego makijażu, ani siniaków." - czytamy na stronie Gossip Cop.
Wygląda na to, że siniaki Amber Heard to jedna wielka ściema! A biedny Johnny Depp podobno przez całą sytuację się załamał.... :( A Wy jak myślicie, kto tu jest ofiarą, a kto oprawcą?