Legendarny Scatman to właściwie John Larkin. Muzyk jazzowy zasłynął bardzo charakterystycznym stylem wokalnym, a jeden z jego największych hitów "Ski-Ba-Bop-Ba-Dop-Bop" to utwór ponadczasowy. Piosenka z 1994 roku jest grana w wielu miejscach nawet dzisiaj, a jej motyw przewodni remiksowany przez wielu współczesnych twórców. Drugi międzynarodowy hit Johna Scatmana to "Scatman's World". Jego twórczość można było usłyszeć również w wielu filmach i serialach, m.in. w amerykańskiej komedii "Nic do stracenia" z Martinem Lawrence w obsadzie. Artysta zmarł 3 grudnia 1999 roku po walce z rakiem płuc. Po latach firma Trick Candle Productions potwierdziła, że nabyła prawa do wizerunku muzyka i wszystkie potrzebne zgody od rodziny na realizację filmu biograficznego. Co już wiemy?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Aryskotraci" powracają w wersji aktorskiej! Za kamerą zdobywca Oscara
Powstaje film o Scatmanie!
Historia Johna Larkina to idealny materiał na film. Twórcy chcieli przenieść historię artysty na wielki ekran już kilka lat temu, ale dopiero teraz udało się zebrać wystarczającą ilość materiałów, ale przede wszystkim potrzebne zgody. Film o Scatmanie będzie pełnometrażową biografią i zobaczymy w nim wiele zakulisowych materiałów. W nadchodzącej produkcji mamy również zobaczyć nagrania z jego prywatnego domu, a całość będzie inspirującą opowieścią o spełnianiu marzeń i tym, jak walczyć z przeciwnościami losu. Poruszony zostanie też temat walki z alkoholem i narkotykami. Twórcy zawarli umowę z rodziną Larkina, co dało im dostęp do prywatnego archiwum muzyka - w tym filmów i nagrań z jego życia. Za scenariusz odpowiedzą Annie Mebane i Stephen Basilone ("Goldbergowie", "Community", "Happy Endings"). Ekranowa biografia nie ma jeszcze daty premiery.
Historia Johna rezonuje dziś jak nigdy wcześniej. Powinna zostać dostrzeżona, bo był to prawdziwy bohater, który pokonywał ograniczenia zmuszające wielu do poddania się w walce o własne marzenia. Jesteśmy podekscytowani współpracą z rodziną Johna i możliwością pokazania światu jego historii na wielkim ekranie - powiedział producent filmu, Steve Valentine
Kim był Scatman John?
Scatman John, a właściwie John Paul Larkin, urodził się 13 marca 1942 r. w El Monte (Kalifornia), a zmarł 3 grudnia 1999 r. w Los Angeles. Był muzykiem jazzowym, śpiewał tzw. scat, który sprytnie łączył z muzyką dance. Od dziecka miał problem z mówieniem i jąkał się, co bardzo przeżywał. Wielokrotnie wspominał, że bał się mówić i chował się za instrumentami. Potrafił w jednym zdaniu użyć jakiegoś słowa nawet kilka razy. Zaczął grać na pianinie w wieku 12 lat, a w latach 70. i 80. został zawodowym pianistą jazzowym. W pewnym momencie uzależnił się od alkoholu i narkotyków. Dzięki pomocy kolegi podjął walkę z nałogiem. Jego żona również leczyła alkoholizm i to właściwie dzięki niej udało mu się wyjść z uzależnienia.
Karierę rozwijał w Berlinie, w latach 90. Wstydził się swojego jąkania wielokrotnie, więc padła sugestia, by mówił o tym bezpośrednio w swoich utworach. Po jednym z występów w niemieckim klubie, dostał owacje na stojąco, co go zmotywowało do nagrania autorskich kompozycji już z wokalem. Pierwszy singiel muzyka "Scatman (Ski-Ba-Bop-Ba-Dop-Bop)" przyjął się bardzo dobrze i dał mu międzynarodowy sukces. Było to bardzo oryginalne połączenie, a jednocześnie obalenie mitu na temat jąkających się wokalistów. Sukces Larkina nabrał tempa, więc wyruszył w trasę koncertową.
