Joker i Harley Quinn ostrzelani na imprezie swingersów!

i

Autor: WARNER BROS PICTURES / Album/EAST NEWS

Joker i Harley Quinn ostrzelani na imprezie swingersów!

2017-07-13 15:48

Joker i Harley Quinn ostrzelani na imprezie swingersów – chociaż brzmi to jak żart, wcale nim nie jest! Oddająca się namiętnościom para została zaatakowana przez policję w jednym z australijskich klubów, a stroje kultowych złoczyńców kochankom wcale nie pomogły!

Joker i Harley Quinn ostrzelani na imprezie swingersów – chociaż brzmi to jak żart, wcale nim nie jest! Oddająca się namiętnościom para została zaatakowana przez policję w jednym z australijskich klubów, a stroje kultowych złoczyńców kochankom wcale nie pomogły!

Joker i Harley Quinn to złoczyńcy z komiksów o Batmanie, którzy słyną z burzliwego związku, a jednocześnie cieszą się ogromną sympatią fanów (zwłaszcza po premierze filmu Legion Samobójców). To właśnie za nich przebrała się para swingersów, którzy w zeszłym tygodniu mieli bawić się w jednym z klubów w Melbourne. Według doniesień The Age kochankowie pojawili się lokalu w pełnych kostiumach Jokera i Harley Quinn, mając przy sobie także broń. Informacja o uzbrojonych uczestnikach imprezy szybko dotarła do policji i wkrótce do klubu swingersów wparowało 40 uzbrojonych funkcjonariuszy. Uczestnicy wydarzenia relacjonują, że policjanci wycelowali do „Jokera” i wkrótce zaczęli strzelać. Funkcjonariusze twierdzą za to, że „Joker” groził im bronią, więc oni użyli własnej, by bronić siebie i uczestników imprezy. Problem polega jednak na tym, że broń Jokera-swingersa była tak naprawdę zabawką, a policjanci przyłapali parę w dość… intymnej sytuacji!
ZOBACZCIE TAKŻE: Porno i prostytutki w zwiastunie The Deuce! Nowy serial HBO [18+]>>>

Joker i Harley Quinn – co spotkało swingersów?

Postrzelony przez policję „Joker” w stanie krytycznym trafił do szpitala, ale jego stan udało się ustabilizować. „Harley Quinn” została lekko ranna w nogę, jednak jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Oboje z całą pewnością najedli się wstydu - podobnie jak reagujący policjanci. Pytanie, kto przesadził?