Ryan Reynold wcielający się w niezawodnego Deadpoola zadzwonił do swojego fana, któremu zostało kilka miesięcy życia. Aktor wzruszającą rozmową z chłopcem spełnił jedno z jego ostatnich życzeń.
Daniel Downing to pięcioletni chłopiec, u którego w ostatnim czasie zdiagnozowano nieoperacyjnego raka mózgu. Według lekarzy zostało mu kilka miesięcy życia. Od momentu tej druzgocącej wiadomości rodzice Daniela starają się, aby każdy jego dzień był wyjątkowy. Z racji tego, że ich syn mimo tak młodego wieku jest fanem marvelowskich filmów, postanowili skontaktować się z Ryanem Reynoldsem, aktorem wcielającym się w Deadpoola. Akurat tak się złożyło, że Reynolds przebywał na planie zdjęciowym do drugiej części filmu. Początkowo chłopiec i aktor rozmawiali na głośnomówiącym, ale po kilku minutach Reynolds włączył w telefonie opcję wideorozmowy i oprowadził wirtualnie swojego fana po planie produkcji.
Poruszająca rozmowa Ryana Reynolda ze swoim umierającym fanem trawa około 15 minut. Aktor spełnił jedno z ostatnich życzeń młodego chłopca, którego życie potraktowało bardzo niesprawiedliwie. Podobno po rozmowie ze swoim idolem Daniel nie ukrywał podekscytowania i natychmiast pochwalił się wyjątkowymi chwilami wszystkim przyjaciołom i nauczycielom.
