Jagiellonia Białystok szykuje się do ostatnich ligowych meczów w tym sezonie. Drużynę Piotra Nowaka czekają jeszcze spotkania z Wisłą Kraków, Legią Warszawa i Górnikiem Łęczna. Trzy punkty dadzą Jagiellonii pewne utrzymanie, ale w tym momencie nic jest jeszcze pewne. Tym bardziej nie zazdrościmy prezesowi Jagi Wojciechowi Pertkiewiczowi oraz dyrektorowi sportowemu Łukaszowi Masłowskiemu, którzy w tych warunkach muszą już myśleć o kształcie zespołu w kolejnym sezonie.
CZYTAJ TAKŻE: Rolnicy. Podlasie. Andrzej z Plutycz mówi o swojej kobiecie. Czy ona w ogóle istnieje? [WIDEO]
Priorytetem dla obydwu jest wyczyszczenie kadry zespołu z niepotrzebnych graczy. Zarówno Pertkiewicz jak i Masłowski w pierwszych wywiadach po dołączeniu do zespołu jak mantrę powtarzali, że nie podoba im się liczba graczy na kontraktach. Tylko przy pierwszym zespole jest ich bowiem około 40!
Jagiellonia Białystok. Latem szykuje się czyszczenie szatni. Kto może odejść?
W letnim oknie transferowym może zatem dojść do małej rewolucji. Zresztą nie tylko zmiany mogą być w drużynie, ale również na ławce trenerskiej. Piotr Nowak nie ma wysokich notowań i nie ma się czemu dziwić, skoro w grze jego zespołu nie widać ogromnej różnicy w stosunku do jesieni 2021.
CZYTAJ TAKŻE: Jagiellonia Białystok. Kolejne wzmocnienie zespołu! Imaz wraca do gry
Wśród zawodników na pewno pierwszymi do odstrzału są ci, którym kontrakty kończą się 30 czerwca 2022 roku i nie grają oni w pierwszym zespole. Mowa tu o Błażeju Augustynie, Michale Żyro, Filipie Piszczku. Nie wiadomo, czy po transferze Zlatana Alomerovicia umowa zostanie przedłużona z Pavelsem Steinborsem. Pod znakiem zapytania stoi stoi również sytuacja Jesusa Imaza.
Gracze z największą szansą na transfer gotówkowy
Nie wiadomo również, czy jak rozwinie się kwestia z Marco Gualem i Diego Cariocą. Obydwaj są w Jagiellonii z powodu wojny w Ukrainie i ich dalsze losy zależą od UEFA lub FIFA. Te organy bowiem będą decydować, co w sytuacji jeśli rozgrywki na Ukrainie nadal będą zawieszone.
W letnim oknie transferowym Jagiellonię opuścić mogą piłkarze, których wiąże dłuższy kontrakt z klubem. Wielką porażką jest transfer Michała Nalepy, który nic nie wniósł do białostockiej ekipy, a lepsza od niego okazała się młodzież. Ponadto ze stolicy Podlasia wyfrunąć mogą Miłosz Matysik oraz Karol Struski, którzy już otrzymują oferty z zagranicy. CZYTAJ TAKŻE: Jagiellonia Białystok. Co z letnim oknem transferowym? Masłowski: liczymy każdą złotówkę
