- Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych w czwartek rozpatrzy wniosek prokuratury o zgodę na pociągnięcie Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej, jego zatrzymanie i aresztowanie. Głosowanie w Sejmie zaplanowano na piątek wieczorem.
- Zbigniew Ziobro zapowiedział aktywny udział w procesie i nazwał zarzuty prokuratury politycznie motywowanymi, twierdząc, że to "zemsta Donalda Tuska".
- Prokuratura zamierza postawić Ziobrze 26 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, nadużycie władzy i nieprawidłowości przy przyznawaniu dotacji z Funduszu Sprawiedliwości.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Komisja zajmie się immunitetem byłego ministra
W czwartek Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych rozpatrzy wniosek prokuratury o wyrażenie zgody na pociągnięcie Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Posłowie mają poznać sprawozdanie komisji jeszcze tego samego dnia, około godziny 23:30. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na piątkowy wieczór, w bloku głosowań.
Ziobro, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział, że będzie osobiście śledził przebieg posiedzenia. – Postanowiłem spotkać się z państwem w dniu dzisiejszym, zanim doszło do prac komisji regulaminowej, aby zapowiedzieć swój aktywny udział w tym procesie. Będę uczestniczył, obserwując i słuchając, prace komisji regulaminowej, która poświęcona jest wnioskowi związanemu z dążeniem do uchylenia mi immunitetu, postawienia przed sądem i aresztowaniem – podkreślił były minister podczas konferencji.
Ziobro: „To zemsta Donalda Tuska”
Konferencja prasowa Ziobry była transmitowana przez Telewizję Republikę oraz wPolsce 24, które informowały, że połączenie odbywa się z Budapesztu. W swoim wystąpieniu były szef resortu sprawiedliwości ostro skrytykował działania rządu i prokuratury. Jego zdaniem, zarzuty stawiane przez śledczych są politycznie motywowane. – Próbuje się mi postawić fałszywe, nieprawdziwe i całkowicie absurdalne zarzuty – mówił polityk. Według Ziobry, cała sprawa to „zemsta premiera Donalda Tuska” za działania prokuratury w czasach, gdy był jej zwierzchnikiem.
– Jako prokurator generalny, minister sprawiedliwości nadzorowałem liczne postępowania, w których pojawiali się w charakterze osób podejrzewanych o popełnienie bardzo poważnych przestępstw przedstawiciele partii Donalda Tuska – przypomniał Ziobro, dodając, że obecne działania wymierzone w niego mają odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów rządu.
Prokuratura: 26 zarzutów i zorganizowana grupa
Według ustaleń prokuratury, Zbigniew Ziobro miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą, nadużywać władzy i wykorzystywać stanowisko do działań o charakterze przestępczym. Łącznie śledczy chcą postawić mu 26 zarzutów. Wśród nich znajdują się m.in. polecenia łamania prawa, nieprawidłowości przy przyznawaniu dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, a także ingerowanie w przygotowanie ofert konkursowych.
Prokuratura twierdzi, że pieniądze z funduszu trafiały do nieuprawnionych podmiotów, często związanych z politycznym zapleczem ówczesnego ministra. Sam Ziobro konsekwentnie zaprzecza tym oskarżeniom i zapowiada, że będzie bronił swojego dobrego imienia – również na forum międzynarodowym.
Były minister podkreśla, że nie zamierza uchylać się od odpowiedzialności, ale oczekuje uczciwego i bezstronnego procesu. – Nie mam nic do ukrycia. Prawda obroni się sama – mówił, dodając, że obserwowanie prac komisji to jego obowiązek wobec wyborców.