Zakaz podlewania deszczówką? Wprowadzono surowe kary! Czego nie wolno robić?

2025-09-01 9:50

Zbieranie deszczówki to ekologiczny i ekonomiczny hit. Pozwala zaoszczędzić setki złotych rocznie i dbać o środowisko. Tymczasem w mediach pojawiają się informacje o zakazie jej wykorzystywania do podlewania ogrodu czy mycia auta. Okazuje się, że nowe, surowe przepisy faktycznie wchodzą w życie, ale nie u nas. Wyjaśniamy, o co chodzi we francuskim zakazie i jakie zasady dotyczące deszczówki obowiązują w Polsce – a za ich złamanie grożą kary sięgające nawet 10 tysięcy złotych.

Deszczówka

i

Autor: Kristine Radkovska/ GettyImages
  • Od 1 lipca we Francji wchodzi zakaz używania deszczówki z dachów zawierających ołów lub azbest, grożący wysokimi karami.
  • W Polsce zbieranie deszczówki jest legalne i opłacalne, pozwalając zaoszczędzić nawet 510 zł rocznie oraz wspierając walkę z suszą.
  • Należy uważać na polskie przepisy: zbiorniki powyżej 10 m³ wymagają zgłoszenia, a odprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej grozi grzywną do 10 000 zł.
  • Jak sprawdzić, czy Twój dach jest bezpiecznym źródłem deszczówki i jak prawidłowo ją zbierać, by uniknąć problemów prawnych i zdrowotnych?

Woda deszczowa to prawdziwy skarb. Jest miękka, pozbawiona chloru i ma idealne pH dla większości roślin. Jej zbieranie to czysty zysk - zarówno dla naszego portfela, jak i dla przyrody, która zmaga się z suszą. Dlaczego więc ktoś miałby zakazywać jej używania? Choć brzmi to absurdalnie, od 1 lipca we Francji wejdą w życie przepisy, które mocno ograniczą wykorzystanie deszczówki. To doskonały pretekst, by sprawdzić, na co trzeba uważać również w Polsce.

Francuski zakaz, czyli zdrowie na pierwszym miejscu

Nowe regulacje, które zaczną obowiązywać we Francji, nie są atakiem na ekologię, a troską o zdrowie obywateli. Jak donosi serwis sadyogrody.pl, od 1 lipca wprowadzony zostanie tam całkowity zakaz wykorzystywania deszczówki zebranej z dachów pokrytych materiałami zawierającymi ołów lub azbest. Woda z takich powierzchni uznana została za toksyczną i niebezpieczną.

Francuskie władze podchodzą do sprawy bardzo poważnie. Za złamanie zakazu i wykorzystanie skażonej wody grozić będzie mandat w wysokości 135 euro (ok. 570 zł), a w skrajnych przypadkach nawet kara do trzech lat pozbawienia wolności. To pokazuje, że nie każda deszczówka jest tak samo bezpieczna.

Dlaczego w Polsce wciąż warto zbierać deszczówkę?

Choć francuskie przepisy mogą budzić niepokój, w Polsce zbieranie deszczówki jest nie tylko legalne, ale i niezwykle opłacalne. Przeciętny dom jednorodzinny może zebrać w ciągu roku nawet 30 tysięcy litrów darmowej wody. Przy obecnych cenach wody i odprowadzania ścieków, daje to oszczędność rzędu 510 zł rocznie, a w przyszłości, przy rosnących stawkach, jeszcze więcej.

To także realna pomoc dla środowiska. Polska, jak informuje Departament Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej, zatrzymuje zaledwie 6,5% wód opływowych, podczas gdy średnia europejska to ok. 20%. Każdy przydomowy zbiornik, nawet najmniejszy, to tzw. mikroretencja, która pomaga walczyć z suszą i zapobiega lokalnym podtopieniom.

Przepisy w Polsce - co musisz wiedzieć, by uniknąć kary?

Choć zbieranie deszczówki jest proste, polskie prawo reguluje kilka kluczowych kwestii. Ich nieznajomość może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych.

Budowa zbiornika: Planujesz postawić zbiornik na deszczówkę? Zgodnie z Prawem budowlanym, jeśli jego pojemność nie przekracza 10 m³, nie potrzebujesz pozwolenia na budowę - wystarczy zgłoszenie do odpowiedniego urzędu. Dopiero w przypadku większych zbiorników konieczne będzie uzyskanie pozwolenia.

Odprowadzanie nadmiaru wody: To tutaj czyha największa pułapka. Absolutnie zabronione jest wprowadzanie wód opadowych (deszczówki) do kanalizacji sanitarnej, czyli tej, którą odprowadzamy ścieki z toalet czy kuchni. Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, za złamanie tego zakazu grozi kara ograniczenia wolności albo grzywna do 10 000 zł.

Jeśli chcesz odprowadzać deszczówkę do kanalizacji deszczowej (o ile taka istnieje na twoim terenie), traktowane jest to jako usługa wodna. Wymaga to uzyskania pozwolenia wodnoprawnego i wiąże się z opłatami. Co ciekawe, posiadanie na działce zbiornika retencyjnego może te opłaty obniżyć.

Nie każda deszczówka jest zdrowa – zwróć uwagę na swój dach

Francuski przykład daje do myślenia. Jakość zebranej wody zależy w dużej mierze od powierzchni, z której spływa. Jak wskazuje Karolina Lewandowska z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, najlepsze parametry ma woda z dachów pokrytych dachówką ceramiczną.

Należy natomiast unikać zbierania deszczówki z dachów pokrytych papą, a zwłaszcza starymi materiałami zawierającymi azbest (eternit) lub ołów. Substancje te są toksyczne i mogą przenikać do wody, czyniąc ją szkodliwą nie tylko dla roślin, ale przede wszystkim dla zdrowia ludzi i zwierząt. Zanim więc zaczniesz podlewać ogródek zebraną wodą, upewnij się, że Twój dach jest dla niej bezpiecznym źródłem.

Radio ESKA Google News