"Uprzejmie donoszę: Nie jestem w ciąży"- na czym polega nowa akcja?
Przypomnijmy, w zeszłym tygodniu zrobiło się głośniej o pomyśle Ministerstwa Zdrowia. Chodzi o centralny rejestr ciąż. Od 1 lipca 2022 roku do systemu mają trafiać dodatkowe informacje o pacjentach, w tym również o ciążach kobiet. Choć Adam Niedzielski zaznaczył, że nie jest to rejestr, a tylko raportowanie zdarzeń medycznych, to projekt budzi sporo kontrowersji. Wiele osób uważa, że ma być on prowadzony, by sprawdzać, czy kobiety nie dokonały aborcji.
Na pomysł polskiego rządu odpowiadają właśnie aktywistki. Akcja: "Uprzejmie donoszę: Nie jestem w ciąży" organizowana jest m.in. przed Fundację Feminoteka, czy Dziewuchy Dziewuchom. Na czym polega? Organizatorki zachęcają, by wysyłać do resortu zdrowia zdjęcia tamponów, podpasek, kubeczków menstruacyjnych ze wspomnianym dopiskiem. W mediach społecznościowych pojawił się też przykładowy mail, jaki można wysłać do rządu:
Szanowny Panie Ministrze,W związku z doniesieniami medialnymi o planach ministerstwa zdrowia, aby rejestrować kobiety w ciąży, pragnąc zapobiec naruszeniu mojego prawa do intymności i zachowania tajemnicy lekarskiej, informuję uprzejmie bez konieczności angażowania w niekonstytucyjną działalność mojego ginekologa/ginekolożki, że nie jestem w ciąży. Dowód poniżej <zdjęcie>Z poważaniem,Imię i nazwisko
Dodajmy, że rejestr ciąż nie jest pomysłem nowym, bo podobne hasła padły już w 2008 roku z ust ówczesnej minister zdrowia - Ewy Kopacz. Posłanka chciała w ten sposób walczyć z podziemiem aborcyjnym. Wtedy do rządu też miały trafić podpaski.