USA uderza w machinę wojenną Kremla. Potężne sankcje na Rosnieft i Łukoil

2025-10-23 7:37

Administracja Donalda Trumpa nałożyła potężne sankcje na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil. To pierwszy taki krok drugiej kadencji prezydenta USA, który ma na celu ograniczenie dochodów Rosji i zmuszenie Władimira Putina do zakończenia wojny w Ukrainie. Eksperci oceniają to jako "poważny cios".

sankcje na łukoil

i

Autor: Alex Brandon/Associated Press, Albin Marciniak/ East News
  • Administracja Trumpa nałożyła potężne sankcje na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil.
  • To pierwszy taki krok drugiej kadencji prezydenta USA, mający na celu ograniczenie dochodów Rosji i zmuszenie Putina do zakończenia wojny.
  • Eksperci oceniają to jako "poważny cios", a Trump ma nadzieję, że sankcje nie potrwają długo.

Amerykański resort finansów ogłosił w środę decyzję, która ma zadać dotkliwy cios rosyjskiej gospodarce. Sankcje nałożono na dwa największe koncerny naftowe – Rosnieft i Łukoil – a także na 34 ich spółki zależne. To pierwsze restrykcje wymierzone w rosyjskie podmioty podczas drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa. Ich celem jest odcięcie Kremla od funduszy finansujących agresję na Ukrainę.

USA nakłada sankcje na rosyjskich gigantów naftowych

W oficjalnym komunikacie departament skarbu USA podkreślił determinację w dążeniu do pokoju. Decyzja ma na celu odcięcie koncernów od amerykańskiej technologii oraz narażenie firm, które prowadzą z nimi interesy, na sankcje wtórne.

- Nadszedł czas, aby powstrzymać zabijanie i natychmiast wprowadzić zawieszenie broni”– powiedział w oświadczeniu sekretarz skarbu Scott Bessent. - Biorąc pod uwagę odmowę prezydenta Putina zakończenia tej bezsensownej wojny, ministerstwo finansów nakłada sankcje na dwie największe rosyjskie firmy naftowe, które finansują machinę wojenną Kremla. Jesteśmy gotowi podjąć dalsze działania, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby wesprzeć wysiłki prezydenta Trumpa zmierzające do zakończenia kolejnej wojny. Zachęcamy naszych sojuszników do przyłączenia się do nas i przestrzegania tych sankcji - dodał.

Donald Trump: "To ogromne sankcje"

Prezydent USA Donald Trump potwierdził wprowadzenie restrykcji podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem. Wyraził przy tym nadzieję, że nie będą musiały one obowiązywać długo, co jest sygnałem oczekiwania na zmianę polityki Kremla.

To ogromne sankcje. Są bardzo duże, skierowane przeciwko dwóm dużym koncernom naftowym. I mamy nadzieję, że nie potrwają długo. Mamy nadzieję, że wojna zostanie zakończona - powiedział prezydent. Trump poinformował również, że Indie miały zgodzić się na zakończenie niemal wszystkich zakupów rosyjskiej ropy do końca roku, jednak strona indyjska do tej pory nie potwierdziła tych doniesień.

Eksperci: To poważny cios dla Rosji

Analitycy oceniają, że nowe sankcje mogą przynieść znaczące efekty. Według Mai Nikoladze z think tanku Atlantic Council, jest to poważny cios dla dochodów Rosji z eksportu surowców energetycznych. Ekspertka przypomniała, że wcześniejsze restrykcje nałożone przez administrację Joe Bidena na Gazprom Nieft i Surgutnieftiegaz już przyniosły rezultaty.

Poprzednie restrykcje na Gazprom Neft i Surgutneftiegas skłoniły indyjskie i chińskie rafinerie do poszukiwania alternatywnych dostawców ropy na Bliskim Wschodzie. W tym roku połączenie tych sankcji i zmniejszonego popytu w Chinach dodatkowo osłabiło dochody Rosji z eksportu ropy - podkreśliła ekspertka. - Nowe sankcje zmuszą rafinerie w Indiach i Chinach do dokonania strategicznego wyboru: kontynuować import rosyjskiej ropy, ryzykując sankcje wtórne, lub też zwrócić się ku alternatywnym dostawcom i zerwać powiązania z rosyjskimi firmami - dodała.

W podobnym tonie wypowiedział się były ambasador USA w Polsce, Daniel Fried. Jego zdaniem po raz pierwszy amerykański prezydent zdecydował się wywrzeć rzeczywistą presję na Kreml. Zaznaczył jednak, że to nie koniec możliwości. - To dobry ruch, ale wciąż pozostaje wiele miejsca na kolejne uderzenia w dochody z energetyki - stwierdził dyplomata.

ZOBACZ: Trump chwali się złotem w Gabinecie Owalnym. "Goście wpadają w zachwyt, najlepszy gabinet w historii"

OTOKA-FRĄCKIEWICZ O TRUMPIE "TO PORAŻKA. OŚMIESZA SIĘ!"
Radio ESKA Google News