Jak wynika z danych Wód Polskich, właściciele zniszczonych domów i mieszkań złożyli łącznie 303 wnioski o wykup. Spośród nich 114 spełniło wszystkie wymogi określone w specustawie z maja 2025 r.
Pierwsze umowy i operaty na ponad 107 mln zł
Balcerowicz przekazał, że dotychczas – w trybie art. 258a specustawy – podpisano po sześć umów wykupu nieruchomości z terenów zarządzanych przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu oraz sześć z zarządu w Gliwicach.
Rzeczoznawcy sporządzili już 111 operatów szacunkowych na łączną kwotę ponad 107 mln zł, a 46 kolejnych jest w przygotowaniu. Prezes Wód Polskich zaznaczył, że instytucja jest „w trakcie podpisywania aktów notarialnych i realizowania płatności”.
Pytany, ilu właścicieli otrzymało już środki, Balcerowicz wskazał, że dane zmieniają się z dnia na dzień, bo wypłaty są realizowane na bieżąco, wraz z podpisywaniem aktów notarialnych. Dodał, że Wody Polskie podpisały już umowy wykupu na ok. 40 mln zł – czyli ok. połowę kwoty przewidzianej na ten rok przez rząd (80 mln zł).
Jednocześnie ocenił, że przy 114 zakwalifikowanych wnioskach koszty całej operacji mogą przekroczyć roczny limit 80 mln zł. Zapowiedział też, że Wody Polskie będą wnioskować o dodatkowe środki w przyszłym roku, aby zrealizować wszystkie zakwalifikowane wnioski.
Kto mógł złożyć wniosek i jak ustalana jest cena?
Prezes przypomniał, że zgodnie ze specustawą powodziową z maja 2025 r. wnioski mogli składać właściciele budynków, którzy m.in.: mieli prawo własności przed 13 września 2024 r., wybudowali obiekt legalnie oraz mieli nakaz rozbiórki wydany przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego (lub budynek został już rozebrany). Nieruchomość musiała znajdować się na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią w gminie objętej pomocą.
Wody Polskie mogą też wykupić budynki bez nakazu rozbiórki, jeśli są zniszczone w stopniu uniemożliwiającym zamieszkanie, co ma potwierdzić ocena rzeczoznawcy. Specustawa przewiduje, że wycena obejmuje budynek i grunt, a cena wykupu ma odpowiadać wartości nieruchomości z dnia 12 września 2024 r., czyli dnia poprzedzającego powódź.
Balcerowicz poinformował również, że w trybie wykupu na wniosek właścicieli nie odnotowano przypadków kwestionowania wycen sporządzonych przez rzeczoznawców Wód Polskich.
Co dalej z wykupionymi terenami i program do 2034 roku?
Szef Wód Polskich wskazał, że wśród osób decydujących się na sprzedaż najwięcej było tych, którzy doświadczali podtopień kilkakrotnie. Jako przykład podał Lądek-Zdrój, gdzie wszystkie budynki wzdłuż jednej ulicy zakwalifikowano do wykupu.
Dodał, że wykupione nieruchomości zostaną wyburzone, a na przejętych terenach nie przewidziano inwestycji – celem jest, by w strefach wysokiego zagrożenia powodzią nie pozostawało nic, co mogłoby zostać ponownie zniszczone.
Balcerowicz zapowiedział, że proces wykupu nieruchomości narażonych na zalanie będzie kontynuowany przez kolejne 10 lat i obejmie tereny w całej Polsce. Równolegle Wody Polskie składają właścicielom oferty odpłatnego przejęcia gruntów na terenach zagrożonych tzw. „wielką wodą”, gdzie prawdopodobieństwo zalania wynosi raz na 10 lat. W pierwszej kolejności mają być objęte tereny dotknięte powodzią w 2024 r., a następnie – do 2034 roku – program ma zostać rozszerzony na cały kraj.
Zgodnie z depeszą, program wykupów na lata 2026–2034 jest finansowany ze środków budżetowych, z łącznym limitem 800 mln zł.