- W nocy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, stanowiąc zagrożenie dla bezpieczeństwa.
- Polska uruchomiła procedury obronne i zestrzeliła drony, a minister obrony rozmawiał z sojusznikami.
- W reakcji na incydent Polska zainicjowała konsultacje w ramach NATO, uzyskując wsparcie.
Nocny atak i reakcja polskiego wojska
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną podczas zmasowanego ataku na Ukrainę. W komunikacie podkreślono, że „jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. Natychmiast uruchomiono wszystkie procedury obronne, a drony mogące stanowić zagrożenie zostały zestrzelone.
Rozmowy sojusznicze ministra obrony
Minister Kosiniak-Kamysz przekazał, że w środę odbył serię rozmów telefonicznych z partnerami.
– Rozmawiałem z ministrami obrony państw sojuszniczych z Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec, Włoch, Finlandii, Słowacji, Czech, Litwy, Łotwy i Ukrainy – napisał na platformie X.
Podkreślił, że wszyscy rozmówcy zapewnili go o wsparciu dla „naszych zdecydowanych działań”. Dodał również, że Polska pozostaje w stałym kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte oraz innymi sojusznikami.
Konsultacje w ramach NATO
Na wniosek Polski odbyły się konsultacje zgodnie z art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Światowi przywódcy, w tym przedstawiciele USA i Unii Europejskiej, wyrazili solidarność z naszym krajem. Jeszcze w środę prezydent Polski Karol Nawrocki ma rozmawiać na ten temat z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP