- Minister Klimatu i Środowiska, Paulina Hennig-Kloska, odwołała Witolda Kossa ze stanowiska dyrektora generalnego Lasów Państwowych, powołując na to miejsce Adama Wasiaka.
- Koss, który objął stanowisko w styczniu 2024 roku, miał za zadanie przywrócić społeczne i przyrodnicze funkcje lasów oraz wdrożyć audyt i transparentność.
- Najważniejszym wyzwaniem dla odwołanego dyrektora było wyłączenie 20% najcenniejszych lasów z pozyskiwania drewna, co wywołało kontrowersje.
- Co oznacza ta zmiana dla przyszłości Lasów Państwowych i czy nowe kierownictwo utrzyma kurs na ochronę przyrody i wsparcie lokalnego przemysłu?
We wtorek szefowa resortu klimatu poinformowała o zmianach za pośrednictwem platformy X. "Doceniając dorobek i doświadczenie zawodowe, powołałam Adama Wasiaka na stanowisko dyrektora generalnego Lasów Państwowych" - napisała minister, podkreślając, że polskie dziedzictwo przyrodnicze wymaga szczególnej opieki, zwłaszcza w dobie zmian klimatu.
Siedem miesięcy wielkich obietnic
Witold Koss objął stery w Lasach Państwowych w styczniu 2024 roku z jasnym mandatem od minister Hennig-Kloski. Celem miało być fundamentalne przewartościowanie roli lasów. "Nie możemy patrzeć na lasy w Polsce tylko i wyłącznie przez pryzmat ekonomii" - mówiła wówczas minister, zapowiadając przywrócenie funkcji społecznych i przyrodniczych oraz wprowadzenie transparentności.
Sam Koss zapowiadał audyt w dyrekcji generalnej i jednostkach regionalnych, podkreślając, że Lasy Państwowe stoją przed ogromnymi wyzwaniami w kontekście kryzysu klimatycznego.
Bitwa o 20 procent lasów
Najważniejszym i zarazem najtrudniejszym zadaniem postawionym przed odwołanym dyrektorem była realizacja zapisu umowy koalicyjnej, mówiącego o wyłączeniu 20% najcenniejszych lasów z pozyskiwania drewna.
Pierwszym krokiem było wprowadzenie w styczniu tzw. moratorium leśnego, które wstrzymało lub ograniczyło wycinki w 10 lokalizacjach, obejmujących 1,3% lasów zarządzanych przez LP. Krok ten wywołał falę krytyki - z jednej strony protestował przemysł drzewny i opozycja, z drugiej obrońcy przyrody, dla których skala ochrony była niewystarczająca.
W listopadzie ubiegłego roku, podczas Ogólnopolskiej Narady o Lasach, leśnicy przedstawili własną propozycję, zakładającą objęcie większą ochroną 17% terenów. Plan zakładał, że 7,9% lasów zostanie całkowicie wyłączonych z wycinki, a na kolejnych 9,1% prowadzona będzie zmodyfikowana gospodarka leśna. Dyrektor Koss szacował, że koszt takiego rozwiązania może wynieść około 500 mln zł rocznie, co, jak zapewniał, nie zagroziłoby stabilności finansowej gospodarstwa.
Nowe zasady dla przemysłu drzewnego
Za kadencji Kossa wprowadzono również istotne zmiany w systemie sprzedaży drewna na lata 2025-2026. Nowe zasady miały wzmocnić lokalnych przedsiębiorców i ograniczyć eksport surowca poza Unię Europejską. Zmniejszono wagę kryterium ceny w przetargach na rzecz promowania firm, które znajdują się bliżej miejsca zakupu i głębiej przetwarzają drewno.
Przedstawiciele LP wskazywali jednak, że bez zmian ustawowych, realne ograniczenie eksportu jest niemożliwe. Proponowali m.in. wprowadzenie trzyletniego zakazu wywozu drewna poza UE. Prace nad stosowną ustawą, która miałaby uznać drewno za surowiec strategiczny, zapowiadał w maju ówczesny minister rozwoju Krzysztof Paszyk, jednak do dziś projekt nie ujrzał światła dziennego.
Nagłe odwołanie Witolda Kossa rodzi fundamentalne pytanie: co dalej z rozpoczętymi reformami? Czy nowy dyrektor, Adam Wasiak, będzie kontynuował kurs na zwiększenie ochrony przyrody i wsparcie lokalnego przemysłu, czy też Lasy Państwowe czeka kolejna zmiana strategii?
Źródło: PAP.
