W centrum Słupska przy ul. Wolności palił się we wtorek sklep „Biedronka”. Obiekt spłonął niemal całkowicie a to, co nie uległo spaleniu, zostało zalane wodą podczas akcji gaśniczej – poinformowała pełniąca obowiązki oficera prasowego KM PSP w Słupsku st. kpt. Iwona Lenart.
Czytaj także: Coraz więcej zatruć czadem w Polsce. To wina upałów? Sprawdź, jak udzielić pierwszej pomocy
Pożar wybuchł we wtorek ok. godz. 17. Ze wstępnych ustaleń wynika, jak podała st. kpt. Lenart, że ogień pojawił się za sklepem "Biedronka" przy ul. Wolności lub na jego zapleczu i bardzo szybko się rozprzestrzenił. Objął łatwopalny dach obiektu, który zawalił się do środka budynku.
- Obiekt spłonął niemal całkowicie a to, co nie uległo spaleniu, zostało zalane wodą podczas akcji gaśniczej, w której wzięło udział 17 jednostek ochrony przeciwpożarowej PSP i OSP. Pożar gasiło 68 strażaków – poinformowała st. kpt. Lenart.
Zaznaczyła, że był to duży pożar. Ponadto zagrożone były sąsiednie budynki, stąd tak duże środki i siły użyte do akcji gaśniczej.
Błyskawiczna ewakuacja
Lenart odkreśliła, że w pożarze nikt nie został poszkodowany. Zadziałały systemy alarmowe i klienci oraz pracownicy sklepu opuścili go przed przyjazdem strażaków.
O zdarzeniu został powiadomiony nadzór budowlany.