Globalne paraliże w lotnictwie po ataku Izraela na Iran. Linie lotnicze odwołują i przekierowują loty

i

Autor: Pixabay.com

Transport

Globalne paraliże w lotnictwie po ataku Izraela na Iran. Linie lotnicze odwołują i przekierowują loty

2025-06-13 14:06

Piątkowy atak Izraela na cele w Iranie wywołał globalny chaos w lotnictwie. Linie lotnicze odwołują loty, przekierowują maszyny i zawieszają rejsy do Tel Awiwu, Teheranu czy Ammanu. Przestrzeń powietrzna nad Bliskim Wschodem została zamknięta, a przewoźnicy nie chcą ryzykować powtórki tragicznych wydarzeń z przeszłości.

Zamknięte niebo nad Bliskim Wschodem

W odpowiedzi na atak Izraela na irańskie obiekty wojskowe i nuklearne – m.in. w Natanz i Parczin – swoje przestrzenie powietrzne zamknęły nie tylko oba zaangażowane kraje, ale także Irak i Jordania. W rezultacie wiele linii lotniczych musiało błyskawicznie przekierować loty, często kierując je do krajów Azji Środkowej lub na terytorium Arabii Saudyjskiej.

Nad wschodnim Irakiem przebiega jedna z najintensywniej wykorzystywanych tras powietrznych świata – łącząca Europę z państwami Zatoki Perskiej. Obecnie korytarz ten jest praktycznie wyłączony z użytku.

Przewoźnicy reagują: przekierowania, odwołania, zawieszenia

Etihad Airways, Turkish Airlines i Emirates kierują swoje maszyny m.in. do Baku i Stambułu. Flydubai zmienił kurs lotu z Belgradu do Erywania. Qatar Airways odwołały rejsy do Damaszku, a Air India zawróciła lub przekierowała samoloty lecące z Nowego Jorku, Vancouver, Chicago i Londynu.

Zarządcy lotnisk na Cyprze potwierdzili przyjęcie aż 32 lotów z regionu, które musiały awaryjnie lądować w Larnace lub Pafos. Pegasus zawiesił rejsy do Iranu aż do 19 czerwca, a do Iraku i Jordanii – do poniedziałku. AJet, kolejna turecka linia, odwołała wszystkie połączenia do regionu.

Europejskie linie rezygnują z lotów do Izraela

Węgierskie linie lotnicze Wizz Air zawiesiły do 20 czerwca wszystkie loty do i z Tel Awiwu oraz zmieniły trasy rejsów nad Bliskim Wschodem z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej w regionie. Decyzja zapadła po izraelskim ataku na irańskie cele wojskowe i nuklearne oraz zapowiedzianym przez Teheran odwecie. Ograniczenia wprowadziły również Iran, Irak i Jordania, a izraelskie lotnisko Ben Guriona zostało zamknięte. Przewoźnik zapewnia pasażerom możliwość zwrotu kosztów lub bezpłatnej zmiany rezerwacji. PLL LOT poinformował, że jego trasy do Azji omijają przestrzeń powietrzną Iranu i są realizowane zgodnie z planem. Sytuacja w regionie jest dynamiczna, a wiele linii lotniczych – w tym Lufthansa, Aerofłot i Qatar Airways – zawiesiło połączenia z Tel Awiwem oraz innymi miastami Bliskiego Wschodu.

Polski przewoźnik LOT potwierdził, że nie korzysta z irańskiej przestrzeni powietrznej w rejsach do Azji i realizuje je zgodnie z rozkładem. Połączenia do Tel Awiwu pozostają jednak zawieszone do 15 czerwca, a ewentualne wznowienie ma być „analizowane na bieżąco”.

Bezpieczeństwo ponad wszystko

Eksperci przypominają, że ryzyko przypadkowego zestrzelenia samolotu w strefach konfliktu jest realne. Od 2001 roku sześć maszyn cywilnych zostało zestrzelonych, a trzy kolejne cudem uniknęły tragedii. W 2014 roku nad wschodnią Ukrainą zginęło 298 osób w katastrofie lotu MH17 Malaysia Airlines, a w 2020 roku zestrzelono ukraiński samolot pasażerski nad Teheranem, zabijając 176 osób.

Według Eurocontrol, dziennie nad Bliskim Wschodem przelatywało około 1400 samolotów do i z Europy. Obecnie liczba ta dramatycznie spadła.

Niepewna przyszłość rejsów na Bliski Wschód

Sytuacja w regionie dynamicznie się zmienia. Iran grozi odwetem, a izraelskie wojsko przechwytuje drony poza swoją przestrzenią powietrzną. Przewoźnicy nie chcą ryzykować – zarówno bezpieczeństwa pasażerów, jak i strat finansowych.

Dopóki napięcie nie opadnie, podróże w rejonie będą ograniczone, a globalne lotnictwo nadal będzie odczuwać skutki konfliktu.

IZRAEL ZAATAKOWAŁ IRAN! RUINY, WYBUCHY, POŻARY, ZNISZCZONE MIASTA - TAK WYGLĄDA IRAN!