Zaporoska Elektrownia Atomowa

i

Autor: LAURENT FIEVET/AFP/East News

DRAMATYCZNA SYTUACJA w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. "Kierownictwo stacji pod lufami karabinów"

2022-03-04 11:02

W zaporoskiej elektrowni jądrowej rozgrywa się prawdziwy dramat. Rosyjskie jednostki wkroczyły na jej teren i przejęły kontrolę nad obiektem. Jednak organizacje zajmujące się atomistyką uspokajają - nie ma żadnego zagrożenia. Co dzieje się w największej elektrowni jądrowej w Europie? Przeczytaj o tym w naszym artykule.

Nie ma bezpośredniej łączności z Zaporoską Elektrownią Atomową, siły rosyjskie wkroczyły na teren siłowni i przejęły kontrolę nad jej personelem, a kierownictwo elektrowni "pracuje pod lufami karabinów" - podała w piątek agencja informacyjna Ukrinform, cytując Petro Kotina, szefa Enerhoatomu. To ukraiński koncern obejmujący wszystkie cztery elektrownie jądrowe na Ukrainie.

Ranni mieli zostać dwaj członkowie personelu.

Wcześniej koncern wydał następujące oświadczenie:

Budynek administracyjny Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i przejście do samej elektrowni są w rękach okupantów. Pracownicy elektrowni kontynuują pracę w blokach energetycznych, zapewniając stabilną działalność obiektów jądrowych. Promieniowanie jest w normie.

Jak podaje Ukrinform, w pobliżu elektrowni znajduje się ok. 90 pojazdów i jednostki Kadyrowa.

W związku z sytuacją w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, Ukraina zgłosiła się do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z prośbą o natychmiastową pomoc.

- Utrzymujemy kontakt dyplomatyczny i w sprawie technologii zarówno z Ukraińcami, jak i z Rosjanami - oświadczyła agencja.

Żaden reaktor tej siłowni nie został uszkodzony, poziom promieniowania jest w normie - poinformowała międzynarodowa organizacja.

Również Polska Agencja Atomistyki uspokaja: poziom radiacji w Polsce jest w normie.

Hymn Ukrainy na rzeszowskim Rynku