Stop parkowaniu na Moczydłowskiej tuż przed wejściem do Lasu Kabackiego - podkreślają ursynowscy działacze. Las to rezerwat przyrody, a cała ulica jest strefą zamieszkania, czyli parkować można tylko w wyznaczonych miejscach. Takich stref jednak w tym rejonie nie ma. Pozostawianie aut jest więc nielegalne.
Polecany artykuł:
- Niektórzy parkują praktycznie w lesie. Poza tą ulicę Moczydłowską wjeżdżają. Ulica spokojna, która powinna prowadzić do Lasu Kabackiego, zamienia się w ciąg samochodów - tłumaczy Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa.
Przed wejściem do lasu, dzielnica zamontowała kilka stojaków rowerowych. Miało to zachęcić do pozostawiania aut i korzystania z rowerów. Na razie efektów brak.
- Na wiosnę ruszy akcja edukacyjna. Chcemy na przykład za wycieraczki nielegalnie zaparkowanych aut wkładać ulotki informacyjne - powiedział nam wiceburmistrz Ursynowa Bartosz Dominiak.
Polecany artykuł:
W akcję ma się włączyć straż miejska, która na razie... wlepia kierowcom mandaty.
Dzielnica tłumaczy, że na Moczydłowskiej nie można wyznaczyć miejsc postojowych. Byłoby to niezgodne z planem zagospodarowania przestrzennego.