Muzyczny Toruń

Wielki koncert na zakończenie Roku Kopernika. Tangerne Dream w Toruniu - recenzja

2023-12-11 10:07

Odejście Edgara Froese'a w 2015 roku mogło dla wielu oznaczać koniec Tangerine Dream, ale duch jego geniuszu nadal wyznacza nowe, nienasycone krajobrazy dzięki obecnemu składowi zespołu, w którym znajdują się Thorsten Quaeschning, Hoshiko Yamane i Paul Frick.

Tangerine Dream w Arena Toruń

i

Autor: Grzegorz Adamczewski

Trasa koncertowa tria From Virgin to Quantum Years Tour 2023 trafiła do Polski, a jej przybycie do toruńskiej Areny było najwyraźniej wielkim przeżyciem zarówno dla zespołu, jak i publiczności licznie przybyłej na to muzyczne wydarzenie roku.

Retrospekcja

Retrospektywa kariery na żywo o takiej skali wymaga wielu lat twórczości. Zespół zdecydowanie stanął na wysokości zadania, a publiczność została należycie obdarowana setem, który zajmował większą część widowiska. Od samego początku dźwięki były fenomenalne, a na szczególne wyróżnienie zasługuje ekipa dźwiękowa robiąca wszystko, by dźwięki były wyraziste i docierały równomiernie do możliwie wszystkich uczestników widowiska  Idealne płótno dla soczystych brzmień syntezatorów Tangerine Dream było na odpowiednim miejscu – i jak zwykle były genialne.

Tangerine Dream w Arena Toruń

i

Autor: Grzegorz Adamczewski

Pierwsze dwie godziny koncertu były wypełnione wszystkim, od Phaedra po No Happy Endings, z materiałem z ery Quantum, takim jak Identity Proven Matrix i You're Always On Time, płynnie łączącym się z podstawowymi utworami zespołu. Jeśli jest jedna rzecz, którą pokazały ostatnie albumy Quantum Gate/Quantum Key i Raum, to to, że dziedzictwo Tangerine Dream jest w dobrych rękach. Bank pomysłów, które pozostawił po sobie Froese, jest realizowany w spektakularny sposób przez obecny skład i tchnie nowe życie również w starszy materiał – punktem kulminacyjnym wieczoru był Love on a Real Train; ten wszechobecny utwór został wyniesiony na nowe wyżyny w dużej mierze dzięki jeżącej włosy na głowie solówce syntezatora dzięki uprzejmości Quaeschninga.

Bis

Na bis zespół pozwolił sobie na 40-minutową improwizację d-moll, która stworzyła zaraźliwe syntezatorowe pejzaże z samplami audio i kuszącymi ozdobnikami skrzypiec Yamane. Dla zespołu, który wydał ponad 300 albumów studyjnych, EP-ek, singli i kompilacji, możliwość tworzenia dopracowanych utworów na miejscu jest nieodłączną częścią jego DNA, a Falmouth zostało obdarowane wyjątkową perełką w wieczór, który na długo pozostanie w pamięci tych, którzy tam byli.

Tangerine Dream w Arena Toruń

i

Autor: Grzegorz Adamczewski