Śląskie: Mogło dojść do katastrofy ekologicznej. Policjanci znaleźli 20 tys. litrów niebezpiecznych substancji

Policjanci znaleźli kolejne składowisko nielegalnych odpadów na Śląsku. Znalezione ilości nielegalnych substancji mogły doprowadzić do skażenia środowiska. Teraz policja bada źródło pochodzenia niebezpiecznych materiałów.

Śledczy zwalczający przestępczość gospodarczą z Częstochowy, wspólnie z pracownikami Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, odkryli nielegalne składowisko odpadów na terenie Bierunia. Wstępne badania wykazały, że w pojemnikach mogą znajdować się niebezpieczne substancje.

W Bieruniu mogło dojść do katastrofy

W metalowych beczkach i plastikowych mauzerach, może znajdować się ponad 20 tys. litrów niebezpiecznych odpadów. Jeśli przypuszczenia inspektorów GIOŚ i policjantów się potwierdzą, wtedy sposób składowania tych odpadów mógł stanowić realne zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców okolic. Mogło dojść do skażenia środowiska i to w znacznych rozmiarach.

Inspektorzy GIOŚ, przy użyciu drona wykonali mapowanie terenu i sporządzili dokumentację multimedialną do prowadzonego postępowania. Natomiast mundurowi wykonali oględziny, a teraz, pod nadzorem prokuratury, sprawdzą między innymi źródło pochodzenia niebezpiecznych materiałów oraz to, gdzie miały trafić.

Apelujemy do każdego, kto jest świadkiem procederu nielegalnego składowania odpadów, by zawiadomił o tym służby, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub przy pomocy Krajowej Mapy Zagrożenia Bezpieczeństwa. Przede wszystkim apelujemy do osób, które przebywają w rejonie mało uczęszczanych miejsc, obiektów leśnych, opuszczonych hal czy magazynów, o zwracanie uwagi na wzmożony ruch w tym miejscu pojazdów ciężarowych oraz obcych osób. Tylko wspólne działania pozwolą na wykrycie przestępstw popełnianych przeciwko środowisku naturalnemu – apelują policjanci