Katowice: Związkowcy z Sierpnia 80 chcieli zamurować biuro Morawieckiego. Doszło do przepychanek z policją

2022-10-24 12:51

Kolejny poniedziałek związkowcy z Sierpnia 80 stanęli w kolejce po węgiel pod biurem premiera Mateusza Morawieckiego. Dzisiaj, 24 października, zdecydowali się, aby zamurować wejście do biura poselskiego premiera Mateusza Morawieckiego. To się nie udało. Doszło do przepychanek z policją.

Katowice: Związkowcy chcieli zamurować biuro Morawieckiego. Doszło do przepychanek z policją

Związkowcy z Sierpnia 80 stracili cierpliwość. W poniedziałek 24 października w ramach protestów nie tylko stanęli w kolejce po węgiel pod biurem poselskim Mateusza Morawieckiego, które znajduje się w Katowicach, ale postanowili zaostrzyć protest. Związkowcy uznali, że skoro Morawieckiego i tak nigdy nie ma w jego biurze poselskim, to wejście do niego zamurują. 

Od zamiarów przeszli do czynów, ale przeszkodziła im policja, która stanęła im na drodze do klatki schodowej. Stąd uznano, że zamurują drzwi wejściowe do klatki. W tym momencie doszło do przepychanek. Policja próbowała powstrzymać murujących. - Zaczęliśmy murować drzwi, likwidować biuro poselskie, w którym i tak nie przebywa, nasłał na nas kordony policji. W środku jest mnóstwo policji, wokół nas również. Wycofałem kolegów bo mam dość dzielenia Polaków. Nie będę szarpał się z policjantami, bo to są ludzie którzy są w pracy i wykonują swoją pracę. Nie damy się tak podzielić. Nie będę się bił z policjantem - mówi Rafał Jedwabny, przewodniczący WZZ "Sierpień 80" na KWK Murcki-Staszic.

Kolejka po węgiel do Morawieckiego stanie po raz kolejny?

Ostatecznie więc postawiono na pokojowe rozwiązanie i związkowcy z Sierpnia 80 wycofali się. Nie unikali jednak głośnego mówienia o tym, że premier Morawiecki jest oszustem i tchórzem. - Morawiecki powinien wyjść do wszystkich Polaków. Przed kamerami powinien przeprosić wszystkich, że oszukiwał ich przez miesiące - mówi Rafał Jedwabny. - Kiedy węgiel był tani - po 1500 zł, to Morawiecki mówił, że węgiel będzie tańszy i lepiej dostępny. Dzisiaj mówi, że załatwił tani węgiel po 2000 zł, jeśli będą dopłaty do tego kolumbijskiego węgla. Ten facet naprawdę żyje w innym świecie, bo nie zdaje sobie sprawy, że większość Polaków zarabia rocznie 50 tys. zł netto i ktoś ma wydać 10 tys. zł na samo ogrzewanie? - dodaje.

Jedwabny przypomniał po raz kolejny, że z polskich kopalń można wydobyć bardzo tani węgiel bardzo dobrej jakości, którego starczy dla wszystkich Polaków i dla energetyki. - Jedną dziesiątą tego, co wydaliśmy na kolumbijskie czy indonezyjskie błoto, gdybyśmy zainwestowali w nasze kopalnie, to ten węgiel za 2-3 lata bylibyśmy w stanie Polakom już dać. 

Związkowcy zapowiadają dalsze protesty i działania nie tylko przeciwko Morawieckiemu, ale i polskiemu rządowi.