Jego przygotowaniem zajmą się Katowice.
- Musi aplikować jedno miasto. To znaczy to jest dedykowane dla miast. My to rozszerzamy trochę wzorem Zagłębia Ruhry, gdzie kilka lat temu Essen aplikowało i też podpierało się jakby całym potencjałem całej aglomeracji, czy całej metropolii Zagłębia Ruhry i dokładnie jest to u nas, ten sam proces - powiedział nam prezydent Katowic Marcin Krupa.
Starania o Europejską Stolicę Kultury mają pokazać jak różnorodna kulturowo jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, w skład której wchodzi aż 41 gmin.
- Jak rozmawiamy ze sobą z wójtami, burmistrzami, prezydentami miast, to często oni i ich mieszkańcy nie do końca zdają sobie sprawę z tego co my mamy. Jakie mamy bogactwo kulturalne i chcielibyśmy żeby to bogactwo kulturalne zostało poznane przez wszystkich mieszkańców regionu, a przez to chcemy żeby wszyscy z tego bogactwa korzystali - mówi prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Wielkie nadzieje na otrzymanie tego tytułu mają działające w miastach Śląska i Zagłębia instytucje kultury.
- To są szanse związane z naszą przebudową, to jest szansa w rozwoju naszego repertuaru, dofinansowaniu kultury, zauważeniu naszej kultury, pokazaniu różnorodności tej kultury, promocji tego regionu w Europie - powiedziała nam dyrektor Teatru Zagłębia w Sosnowcu Iwona Woźniak.
Do tej pory dwa polskie miasta zostały wyróżnione tytułem Europejskiej Stolicy Kultury- Kraków w 2000 roku oraz Wrocław w roku 2016.
Katowice startowały już w konkursie o tytuł ESK, walcząc o tytuł w roku 2016. Wtedy miasto dotarło do II etapu konkursu, który ostatecznie wygrał Wrocław. I mimo braku ostatecznego sukcesu, już sam proces starań przyniósł spektakularne efekty.
Miasto zyskało zupełnie nowy wizerunek na zewnątrz. Mieszkańcy uwierzyli w jego potencjał. Działania kulturalne nabrały nowego rozmachu i wymiaru. Teraz ta szansa stoi także przed Metropolią.
