Osiedle w Katowicach Piotrowicach

i

Autor: Google Maps

Na placu zabaw

Dramatyczne zdarzenie na osiedlu w Katowicach. Kobieta dziękuje obrońcom

W Katowicach na osiedlu w Piotrowicach doszło do dramatycznego zdarzenia. Młoda kobieta z dzieckiem wózka została zaczepiona przez agresywnego mężczyznę. Gdyby nie pomoc przypadkowych przechodniów, kto wie, jak by się zakończyła ta historia.

Na osiedlach w Katowicach dochodzi do napadów, pobić i kradzieży w biały dzień, a widząc przestępstwo nikt nie reaguje. Takie jest powszechne spostrzeżenie mieszkańców wielu dzielnic. Może właśnie dlatego pozytywne przykłady są tak niezwykłe. Miał on miejsce przy ul. Radockiego. Reakcja dwóch młodych mężczyzn prawdopodobnie zapobiegła tragedii. Napadnięta młoda kobieta teraz dziękuje im za interwencję.

Agresywny mężczyzna na osiedlu w Piotrowicach

W Katowicach Piotrowicach na osiedlu Radockiego doszło ostatnio do dramatycznej sytuacji. Agresywny mężczyzna zaczepił młodą matkę z dzieckiem w wózku. Początkowo wydawało się, że to tylko słowna zaczepka, lecz gdy chwycił wózek i zaczął nim potrząsać, sytuacja stała się poważna.

- Był natarczywy. W chwili, kiedy chciałam wykręcić wózkiem w przeciwnym kierunku, stawał się natarczywy jeszcze bardziej. Uprzejmie poprosiłam, by zostawił mnie w spokoju, jednak on nie reagował. Był jak w transie. Mówił coraz głośniej i agresywniej. W pewnym momencie złapał za gondolę wózka i zaczął nim szarpać, co ewidentnie miało na celu przewrócenie go na bok, bo wyrywał mi tę gondolę z rąk, przechylając ją na swoją stronę - kobieta opisuje wydarzenie na osiedlowym forum.

Gdy wydawało się, że sytuacja wymyka się spod kontroli, nagle w obronie młodej mamy stanęło dwóch mężczyzn. Błyskawicznie zareagowali, pozwalając odejść napadniętej kobiecie.

- Jestem wdzięczna, tak po ludzku, po prostu. Za reakcję. Za to, że między innymi w takich momentach rola mężczyzny w życiu kobiety, moim zdaniem - staje się nieoceniona - pisze młoda mama.

Sytuacja z osiedla w Katowicach Piotrowicach jest o tyle zaskakująca, że do tej pory uchodziło za bezpieczne.

- I to nie jest tak, że staram się coś rozdmuchać, zrobić problem z niczego. Dla mnie to było traumatyczne doświadczenie i najprawdopodobniej kolejnym razem na widok tego człowieka po prostu zacznę krzyczeć - informuje kobieta.

Jej emocjonalny wpis i serdecznie podziękowania spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem. Wiele osób docenia rolę dwóch młodych obrońców i ich odwagę. 

- Myślę, że warto mówić o takich sytuacjach. Dobrze wiedzieć co dzieje się w okolicy i na co zwracać szczególną uwagę. Dobrze, że są ludzie, którzy reagują i stają w obronie drugiego człowieka - pisze jedna z mieszkaniek.

- Brawo dla Panów, którzy stanęli w obronie. Nie wiem, czy nie warto zgłosić sytuację na policję - dodaje kolejna osoba.

Do potencjalnie groźnego zdarzenia doszło w przejściu między blokami o numerach 80 i 78. 

Te dzielnice są najgroźniejsze na Śląsku

Zobacz