38-latka dokonała dwóch rozbojów jednego dnia. Napadła na staruszkę

i

Autor: google maps/archiwum serwisu

Katowice

38-latka napadła na staruszkę, bo chciała jej ukraść torebkę. Najpierw wytargała ją za uszy

Pewna 38-latka z Katowic znalazła sobie "sprytny" sposób na szybki zarobek. Mianowicie: postanowiła, że będzie napadać na bezbronne staruszki i kraść im torebki. Niestety dla ambitnej złodziejki, praktyka znacznie różniła się od teorii, starsze panie okazały się waleczne, a wypity wcześniej alkohol nie dodał jej odwagi, tylko procentów głupoty.

38-latka dokonała pierwszego rozboju na al. Roździeńskiego. Jej ofiarą padła 75-latka, która akurat wracała do domu. Agresorka uderzyła starszą panią w głowę, zaczęła ją ciągnąć za uszy i zażądała oddania torebki. Całe zajście widział świadek, który zareagował, spłoszył złodziejkę i wezwał policję.

Ale 38-latka nie zamierzała się tak szybko poddać i na tej samej drodze napadła na kolejną kobietę. Podobnie jak wcześniej, uderzyła swoją ofiarę w głowę, ale tym razem zażądała oddania telefonu komórkowego. 54-latka się na to nie zgodziła, więc zdesperowana agresorka ukradła jej w zamian okulary korekcyjne.

Jednak 38-latka długo się nie nacieszyła swoim połowicznym sukcesem. Kilka minut później dopadli ją policjanci z katowickiej prewencji. Przebadali ją alkomatem, który wykazał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, a prokuratura rejonowa zastosowała wobec niej policyjny dozór. Otrzymała także zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi. Za rozboje grozi jej kara do 15 lat więzienia.