Pokazano w telewizji dramatyczny upadek Alberta Lorenza. Znowu uderza w stację, a Polsat odpowiada

2025-10-16 18:02

Do tragedii doszło w czasie nagrań do programu "Ninja vs Ninja", gdzie Albert Lorenz, doświadczony już uczestnik, mierzył się z jedną z najwyższych i najtrudniejszych przeszkód. Upadek z wysokości okazał się katastrofalny - złamanie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Producent programu stanowczo zaprzecza zarzutom.

Uczestnik „Ninja Warrior” po raz kolejny uderza w stację. Pierwszy raz pokazano moment upadku

i

Autor: @albert_brudny_lorenz/ Instagram

Do tragedii doszło w czasie nagrań do programu "Ninja vs Ninja". Albert Lorenz, znany z wcześniejszych edycji, spadł z wysokości Power Tower, doznając poważnych urazów. Z jego relacji wynikało, że lekarze mówili mu wprost: "Masz szczęście, że żyjesz. Masz ogromne szczęście, że czujesz nogi i ręce." W emocjonalnym wpisie na Instagramie, tuż po emisji odcinka, 14 października 2025, przekazał ponownie kilka słów na temat tego dramatycznego wydarzenia:

W końcu wyemitowano mój odcinek. Dla widzów to tylko kilka sekund… dla mnie – moment, który mnie ukształtuje. Upadek z Power Tower wygląda w telewizji tak, jakby nic się nie stało... Ale w rzeczywistości był to upadek, po którym nie wiedziałem, czy w ogóle wstanę

Albert twierdził, że materac różnił się od tego, na którym startowali wcześniej i nie miał możliwości spaść w kontrolowany sposób.

Ala Boratyn przejmuje ESKA.pl

Polsat oświadcza w sprawie wypadku Alberta Lorenza

Po fali oskarżeń, producent programu „Ninja Warrior Polska. Ninja vs Ninja” wydał miażdżące oświadczenie. Wytknięto w nim zawodnikowi nie tylko brak chęci do współpracy, ale przede wszystkim zatajenie kluczowej informacji medycznej! Okazało się, że sportowiec miał poważne problemy zdrowotne tuż przed startem.

Pan Lorenz oświadczył w trzech (!) różnych dokumentach, że jego stan zdrowia oraz kondycja fizyczna umożliwiają mu udział w programie telewizyjnym oraz nie ma żadnych przeciwwskazań

- czytamy w oświadczeniu.

A tymczasem, jak ujawnia producent:

w dniu 13 czerwca 2023 r. przeszedł operację kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Nie poinformował nas o tym fakcie i zdecydował się na kolejny – trzeci – występ w programie

- dodano.

Czy wcześniejsze urazy mogły mieć wpływ na niefortunny upadek? Producent stanowczo odcina się od tej teorii:

Wcześniejsze urazy kręgosłupa Pana Lorenza z czerwca 2023 r. – nie pozostają w związku z wypadkiem na planie programu i nie mogą być łączone z Producentem

- oznajmia stacja.

Uczestnik samodzielnie zrezygnował z testu bezpieczeństwa

To jednak nie koniec zarzutów! Producent programu podważa również twierdzenie Alberta o braku wiedzy na temat upadków i niewłaściwym zabezpieczeniu. Stacja ujawnia, że zawodnik świadomie zignorował testy bezpieczeństwa!

Pan Lorenz oświadczył wówczas sędzi sportowej – co nagrały kamery na planie – że nie chce testować przeszkody i upadku z niej, gdyż 'robił to już dwa razy i wie jak to chodzi'. Pan Lorenz samodzielnie oddalił się od miejsca ćwiczeń, nie uczestnicząc w próbach.

- informuje Polsat.

Czy to był moment, który zaważył na jego życiu? Niewątpliwie, tor „Ninja Warrior” jest wyzwaniem „wymagającym dużej siły fizycznej i odpowiedzialnego podejścia do własnych możliwości.

Polisa i zarzuty o brak wsparcia

Producent zapewnia, że nie odwrócił się od zawodnika:

Pan Lorenz komunikuje się obecnie z Producentem wyłącznie za pomocą mediów; nie skierowano oficjalnego wystąpienia do Producenta z jakichkolwiek postulatami

- czytamy.

Stacja powołuje się na ubezpieczenie, które przysługuje uczestnikom sportów ekstremalnych.

Producent zapewnił uczestnikom najszerszą możliwą ochronę ubezpieczeniową, a uczestnik z niej skorzystał.

Z informacji jakie posiadamy, ubezpieczyciel pokrył dotychczas wszystkie wydatki, które wynikały z dokumentacji medycznej i były bezpośrednio związane z upadkiem

- podano w oświadczeniu.

Ograniczenie kontaktu z uczestnikiem nastąpiło, dopiero gdy zawodnik zaczął publicznie oskarżać producenta programu.

Kontakt został ograniczony dopiero wówczas, gdy zaczęto kierować oskarżenia wobec Producenta i naszych współpracowników. Nie możemy zgodzić się na oczernianie Telewizji Polsat i Producenta poprzez nieprawdziwe oskarżenia

- czytamy dalej.

"Wojna" między Albertem Lorenzem a Polsatem trwa, a czas pokaże, jak zakończy się ten spór.