Restauracja spod Olsztyna pokazała zdjęcia stolika po wizycie rodziny z dziećmi. Internauci: „Obrzydlistwo”

i

Autor: pixabay.com Zdjęcie ilustracyjne

Gastronomia

Pułapki na turystów. Nie daj się złapać! Coraz więcej takich "chwytów" stosowanych jest w Polsce

Turyści za granicą są łatwym celem dla nieuczciwych sprzedawców. Zwiedzający konkretne miejsce przyjezdni, zazwyczaj spędzają w danej miejscowości zaledwie kilka dni, dlatego też tamtejsi przedsiębiorcy w ogóle nie przejmują się opiniami. Które miejsca lepiej omijać?

Ile razy pokusiliście się na hasła „prawdziwe włoskie lody”, „lokalna kawa” czy „domowy makaron”? Zapewne macie za sobą sytuacje, w których rzekome lokalne jedzenie, odbiega od ideału. Ile razy zdarzyło wam się być gdzieś na wczasach i zostać oszukanym w sklepie? Tak się zdarza i to niestety bardzo częsta praktyka.

Restauracja z regionalnym jedzeniem, czy pułapka na turystów?

Przeważnie w głównych częściach miasta, tam gdzie turystów jest najwięcej, można spotkać wiele restauracji, kawiarni czy barów, z wydawałoby się, lokalnym jedzeniem. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że skorzystanie z tamtejszej oferty będzie dobrym wyborem. Niestety, często prawda jest zupełnie inna.

Jak się okazuje, znaczna część restauracji lub kawiarni w znanych częściach miasta to tzw. pułapki na nieświadomych turystów. Ceny w nich są zwykle mocno zawyżone, a jedzenie bardzo złej jakości. Tamtejsi restauratorzy nie przejmują się opiniami, ponieważ turysta zwykle bywa w tym miejscu jeden raz, a następnie wyrusza w dalszą podróż. W końcu kto by się starał dla przyjezdnych, którzy prawdopodobnie i tak już więcej nie będą w danym miejscu i nie dadzą zarobić knajpie. Dlatego polecamy sprawdzać opinie o restauracjach w internecie na różnych portalach.

Najczęstsza pułapka: lody we Włoszech

Jedną z bardziej popularnych pułapek na turystów są lody. Będąc we Włoszech trudno nie spróbować różnych smaków lodów, które kuszą wyglądem i kolorami. Z reguły wszystkie wyeksponowane są tak, że wyglądają na przepyszne desery. Jednak jak się okazuje, takich miejsc należy omijać.

Często lody podszywające się pod hasła „włoskie” zawierają konserwanty i emulgatory. Tym bardziej warto uważać na „lodowe górki”, czyli wiele smaków lodów, które z racji ilości są wręcz upychane jedne na drugie. Tego tego typu lodowe “górki” nie należą do najświeższych, leżą w ladzie po kilka dni, a ich skład jest bardzo wątpliwej jakości.

Lody w Polsce, także bywają pułapką

W wielu miejscach turystycznych w Polsce, także należy uważać, podczas wyboru deseru niektórych bardziej turystycznych miejscowościach w Polsce również można spotkać tego typu lodowe ekspozycje. Lepiej być ostrożnym. Lody te są wypełnione sztucznymi barwnikami, nadmiarem cukru i tłuszczu, a także często nie smakują tak, jak powinny. Lepiej spróbować lodów rzemieślniczych, które w Polsce cieszą się uznaniem konsumentów.

Pułapki na turystów. Dwie ceny

Oprócz wątpliwej jakości produkty, wiele pułapek zastawianych na turystów, dotyczy także sztucznego zawyżania cen. Szczególnie tę praktykę stosuje się w krajach azjatyckich, gdzie podawane są dwie ceny: jedna dla mieszkańców i druga, ta wyższa dla przyjezdnych. Tyczy się to i menu w lokalach gastronomicznych i cen wywieszonych przed danymi atrakcjami.

Jak uchronić się przed pułapkami?

Warto przed decyzją o zakupie czegokolwiek dopytać i upewnić się o wysokości ceny. Tak by po jej finalizacji, nie okazało się, że jednak dla nas koszt jest parokrotnie wyższy. Dlatego trzeba zwracać uwagę na to, czy w danej knajpie podano nam menu, ponieważ po zamówieniu nawet szklanki wody, może wyjść na to, że jest ona sprzedawana w kolosalnej cenie (dla turystów oczywiście).

Mimo złej pogody turyści ciągle odwiedzają Bieszczady