Lech Poznań przegrał z Fiorentiną. Goście pokazali piłkarską klasę

i

Autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk Lech Poznań przegrał z Fiorentiną. Goście pokazali piłkarską klasę

Sport

Lech Poznań przegrał z Fiorentiną. Goście pokazali piłkarską klasę

2023-04-13 22:51

Fiorentina to jeden z najmocniejszych zespołów, który gra w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. Włoski zespół potwierdził to w Poznaniu. Drużyna Vicenzo Italiano wygrała 4:1 i więcej niż jedną nogą jest w półfinale rozgrywek. Poznaniacy w rewanżu będą chcieli odrobić straty, ale to może być zadanie z cyklu "mission impossible".

Lech Poznań - Fiorentina - nadzieje przedmeczowe

Lech Poznań to rewelacja rozgrywek Ligi Konferencji Europy, a sam awans do ćwierćfinału to już potężny sukces. Kolejorz w rundzie wiosennej pokonał już Bodo/Glimt i Djurgardens. Teraz przed podopiecznymi Johna van den Broma zdecydowanie trudniejszy rywal - AFC Fiorentina.

- Gdyby ktoś mi na początku sezonu powiedział, w którym miejscu teraz będziemy, szybko bym się po tym podpisał. Zasłużyliśmy na to, żeby tu być, a teraz czeka nas kolejne duże wyzwanie, bowiem Fiorentina to jeden z najlepszych zespołów w tej ósemce. Mają teraz bardzo dobry okres, grają naprawdę bardzo dobrze, z ostatnich 10 meczów wygrali niemal wszystkie. Wiele spotkań oglądaliśmy na żywo, mamy już za sobą sporo analiz wideo - mówił dzień przed meczem szkoleniowiec Kolejorza, John van den Brom.

Lech Poznań - Fiorentina - relacja z meczu 1/4 finału LKE

Czwartkowe wieczory na stadionie miejskim przy ulicy Bułgarskiej były dotąd szczęśliwe. Na meczu z Fiorentiną zjawiło się ponad 40 tysięcy kibiców, którzy chcieli przeżyć kolejny wspaniały wieczór. Zresztą na taki mecz w Poznaniu czekano od zawsze, a w Polsce od 27 lat, kiedy to ostatni raz polski klub występował w ćwierćfinale europejskich rozgrywek.

Jeszcze przed meczem kibice Lecha otrzymali szokującą informację. UEFA postanowiła zawiesić na trzy miesiące Bartosza Salamona, który po meczu ze szwedzkim Djurgårdens IF w Sztokholmie miał pozytywny wynik testu antydopingowego (więcej o tym piszemy TUTAJ).

Gospodarze rozpoczęli czwartkowy mecz najgorzej, jak tylko się dało. Już w 4. minucie Fiorentina wyszła na prowadzenie. Piłka po strzale Nicolasa Gonzaleza uderzyła w słupek, odbiła się od pleców Filipa Bednarka i dopadł do niej Arthur Cabral, który bez problemów umieścił futbolówkę w siatce.

W 11. minucie zrobiło się gorąco w polu karnym gości. Mikael Ishak padł w polu karnym, a poznaniacy domagali się rzutu karnego. Arbiter pozostał jednak niewzruszony.

Dokładnie w 19 minucie i 22 sekundzie meczu zorganizowano na stadionie nietypową akcję. Na komunikat spikera cały stadion miał się odwrócić plecami do boiska i rozpocząć rytmicznie skakanie w myśl hasła "Let’s all do the Poznań". To przyniosło szczęście gospodarzom, którzy kilkanaście sekund później doprowadzili do wyrównania. Kristoffer Velde oddał strzał z dystansu i ucieszył ponad 40 tysięcy kibiców zgromadzonych przy Bułgarskiej.

W dalszym ciągu stroną przeważającą byli jednak goście, którzy raz po raz meldowali się w okolicach pola karnego Kolejorza. Akcja w 40. minucie zakończyła się golem Gonzaleza. Argentyńczyk wyskoczył do piłki wyżej niż Pedro Rebocho i zaskoczył bramkarza Kolejorza.

Fiorentina pokazywała przez cały mecz, że jest lepszym piłkarsko zespołem. Mówi się, że statystyki nie grają, ale w tym przypadku mają odzwierciedlenie w ostatecznym rezultacie. Goście swoją przewagę potwierdzili w drugiej połowie. W 58. minucie Giacomo Bonaventura oddał mocny strzał zza pola karnego i podwyższył prowadzenie. To podcięło skrzydła lechitom, którzy sześć minut później stracili kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jonathan Ikone.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Goście wyjeżdżają z Poznania z trzybramkową zaliczką, która stawia ich w doskonałej sytuacji przed rewanżem. We Florencji musiałby się wydarzyć piłkarski cud, żeby Kolejorz odrobił straty.

Rewanżowe starcie pomiędzy Lechem, a Fiorentiną zaplanowano na czwartek (20 kwietnia) na godz. 18:45.

Lech Poznań - Fiorentina 1:4 (1:2)

  • Cabral 4' (0:1)
  • Velde 20' (1:1)
  • Gonzalez 40' (1:2)
  • Bonaventura 58' (1:3)
  • Ikone 64' (1:4)
Tak kibice Lecha Poznań świętują mistrzostwo Polski
Listen on Spreaker.