Walizka

i

Autor: Pixabay

Podróże

Absurdy na lotniskach. Pasażer miał kartę pokładową, ale na inne lotnisko, a drugi przeszedł kontrolę korzystając z karty pokładowej znalezionej w koszu

W Stanach Zjednoczonych na konkretnych lotniskach obowiązuje CLEAR. Jest to system, który odpowiada za weryfikację tożsamości, dzięki któremu pasażerowie po wykupieniu rocznego członkostwa mogą liczyć na szybszą kontrolę. Jednak jak się okazuje, system nie zawsze działa poprawnie.

System, który miał usprawnić kontrole - zawiódł

Dzięki CLEAR kontrole miały być bardzo sprawne i szybkie, a wszystko w zamian za ustaloną opłatę. Pojawiły się jednak obawy, czy aby na pewno taki system jest odpowiedni, a powodem tego są dwa poważne wykroczenia.

Amerykański serwis Politico poinformował, że doszło do dwóch niezgłoszonych wcześniej poważnych incydentów, w których pasażerowie przeszli przez punkty bezpieczeństwa na lotniskach, a jednocześnie nawet nie byli zarejestrowani w usłudze weryfikacji tożsamości CLEAR, co więcej nie posiadali oni też odpowiedniego dokumentu. Jeden z tych przypadków dotyczy pasażera, który przeszedł przez wszystkie bramki kontolne dzięki… znalezionej w koszu na śmieci karcie pokładowej.

Pasażer, który miał kartę pokładową, ale...na inne lotnisko

Na początki tego roku – w styczniu i marcu, doszło do kolejnych dwóch incydentów z pasażerami. Jak informuje serwis sky4free.pl, jeden z nich co prawda miał kartę pokładową, ale na inne lotnisko, a mimo to zdołał przejść przez punkty kontroli. Ostatecznie jednak nie wsiadł na pokład żadnego samolotu, choć póki co nie jest jasne, kiedy odkryto niejasności i kto finalnie go zatrzymał – czytamy.

Jeden z groźniejszych przypadków miał miejsce w lipcu zeszłego roku. Jeden z pasażerów skorzystał z programu CLEAR, używając do tego tożsamości dane... innej osoby. Jak relacjonuje serwis, w jego bagażu znajdowała się amunicja.

Chrcynno — katastrofa samolotu. Maszyna wbiła się w hangar

Co prawda firma CLEAR deklaruje, wszyscy obecni pracownicy przeszli ponowne szkolenie w zakresie procesu weryfikacji. Jednak czy to wystarczy?

Mimo wszystko nie warto się zrażać i trzeba podróżować. W minionym miesiącu byłam w Rzymie. Serdecznie polecam ten kierunek! Zobaczcie moją galerię.