Najszczęśliwsze miasto w Europie. To tu narodziło się flamenco

86 procent mieszkańców Sewilli twierdzi, że codziennie odnajduje radość w drobiazgach. Miasto muzyki, tańca, kwitnących pomarańczy i słońca zostało uznane za najszczęśliwsze w Europie. Czym stolica Andaluzji zasłużyła na ten tytuł i które miasta także trafiły do tego rankingu?

Niektórzy mówią, że Sewilla to nie tylko miasto, ale stan ducha. Spacerując po wąskich uliczkach dzielnicy Santa Cruz, trudno się z tym nie zgodzić – zapach kwitnących drzew pomarańczowych miesza się z dźwiękiem gitar i stukotem butów tancerek flamenco. Według najnowszego zestawienia magazynu Time Out, właśnie tutaj mieszkańcy czują się najlepiej w całej Europie.

Aż 86 procent sewilczyków przyznało, że codziennie czerpie radość z życia w swoim mieście. 74 procent twierdzi, że ich poczucie szczęścia w ostatnim czasie wzrosło. Co więcej, ponad 90 procent respondentów mówi o swoim mieście z autentycznym entuzjazmem – a to w dzisiejszych czasach rzadkość.

Hiszpański rytm życia

Trudno się dziwić, że to właśnie Sewilla trafiła na szczyt rankingu. Tu wszystko toczy się w rytmie siesty. Kiedy słońce osiąga zenit, życie zwalnia, a mieszkańcy znikają z ulic, by powrócić wieczorem na gwarne place pełne muzyki i rozmów. Wystarczy usiąść w jednej z kawiarni przy Plaza Nueva i zamówić café con leche, by zrozumieć, o co chodzi w hiszpańskim "dolce far niente".

Ale Sewilla to nie tylko kawiarniane rozmowy i słońce. To także historia na wyciągnięcie ręki. Złocista katedra z grobem Krzysztofa Kolumba, majestatyczny pałac Alcázar z arabskimi zdobieniami czy wieża Giralda, z której roztacza się widok na całe miasto – wszystko to sprawia, że trudno tu nie poczuć dumy i spokoju jednocześnie.

Warto dodać, że Sewilla, mimo ogromnej popularności wśród turystów, wciąż zachowuje swój autentyczny charakter. Choć miasto zmaga się z problemem masowej turystyki, jego władze starają się znaleźć równowagę – m.in. poprzez ograniczenia dla dużych grup wycieczkowych w najbardziej zatłoczonych miejscach.

Szczęście nie tylko w Andaluzji 

Badanie Time Out pokazało, że nie tylko mieszkańcy Sewilli czują się szczęśliwi. W pierwszej dziesiątce znalazły się także inne miasta, które – choć różnią się klimatem i temperamentem – mają coś wspólnego: potrafią dać swoim mieszkańcom poczucie komfortu. Drugie miejsce w zestawieniu zajęło nadmorskie Brighton w Wielkiej Brytanii, a tuż za nim portugalskie Porto. Na czwartym miejscu znalazła się Walencja, piąte przypadło Glasgow, a szóste – Londynowi. Siódme miejsce zajął Bilbao, ósme – Lizbona, dziewiąte – Edynburg, a pierwszą dziesiątkę zamknął Madryt.

Warto dodać, że aż cztery miasta z pierwszej dziesiątki znajdują się w Wielkiej Brytanii, a trzy – w Hiszpanii. To pokazuje, że szczęście nie zna granic, ale potrafi dobrze zadomowić się w miejscach, gdzie ludzie żyją w zgodzie z rytmem miasta.

Miasto, które się uśmiecha 

Trudno o lepsze miejsce do życia niż takie, w którym słońce świeci przez 300 dni w roku, ludzie są dla siebie życzliwi, a historia splata się z nowoczesnością. Nic dziwnego, że mieszkańcy Sewilli czują się tu po prostu szczęśliwi. I choć nie każdy może zamieszkać w stolicy Andaluzji, to jedno jest pewne – wystarczy kilka dni w jej rytmie, by zrozumieć, że szczęście naprawdę potrafi być zaraźliwe.

Źródło: Time Out

Margaret opowiedziała o swoim domu w Hiszpanii!