Wojciech Fibak – tenisista, biznesmen i jeden z najbardziej rozpoznawalnych kolekcjonerów w Polsce – żegna się ze swoją legendarną paryską kolekcją. 21 października w DESA Unicum odbędzie się aukcja ponad 150 dzieł, które przez lata zdobiły jego posiadłość przy Rue des Arts w Paryżu.
"To nie jest koniec mojej przygody ze sztuką, tylko początek nowego rozdziału" – podkreśla Fibak, który po latach postanowił przekazać pałeczkę młodszemu pokoleniu miłośników malarstwa.
Z kortu do galerii
Zanim świat poznał go jako kolekcjonera, Fibak zdobywał punkty na największych kortach świata. Już w latach 70., u szczytu kariery sportowej, zafascynował się sztuką. Pierwszy obraz kupił jako nastolatek w Poznaniu – jak się później okazało, był to początek jednej z najciekawszych kolekcji prywatnych w tej części Europy.
W jego zbiorach znalazły się prace twórców École de Paris – Meli Muter, Tadeusza Makowskiego, Eugeniusza Zaka czy Władysława Ślewińskiego. Z czasem paryski apartament przy Rue des Arts zaczął przypominać małe muzeum, pełne mebli z epoki Ludwika XVI, sreber i rzemiosła artystycznego.
Paryski pałacyk i jego goście
Fibakowska rezydencja miała w sobie coś z magicznego salonu. Bywali tam ludzie z pierwszych stron gazet – Alain Delon, Robert De Niro, Daniel Olbrychski czy Sławomir Mrożek. Wnętrza, zaprojektowane przez francuskich architektów, tchnęły duchem XVII wieku i artystycznego Paryża.
To właśnie tam odbywały się kameralne ekspozycje, które z czasem przerodziły się w wydarzenia o międzynarodowym znaczeniu. Dla wielu polskich artystów to Fibak otworzył drzwi do świata zachodnich galerii i kolekcji.
Co trafi na aukcję?
Lista obiektów, które pojawią się w październikowej aukcji, robi wrażenie. Wśród nich znajdą się też dzieła Stanisława Wyspiańskiego, Witkacego, Rafała Malczewskiego, Magdaleny Abakanowicz i Alfreda Lenicy. Najdroższe z nich – jak "Dzieci z girlandą kwiatów" Tadeusza Makowskiego – mogą osiągnąć wartość nawet 1,5 miliona złotych.
Oprócz malarstwa, pod młotek trafią meble, srebra i elementy rzemiosła artystycznego, które przez lata stanowiły integralną część paryskiego pałacyku kolekcjonera.
Nowy rozdział w historii kolekcjonerstwa
Decyzja o sprzedaży kolekcji ma wymiar symboliczny. To nie tylko rozstanie z "Paryżem", ale też początek nowych działań. Fibak zapowiada, że teraz chce skoncentrować się na wspieraniu młodych artystów i budowaniu przestrzeni dla "Nowego Pokolenia".
Wystawę "Mój Paryż. Dzieła wybrane z kolekcji Wojciecha Fibaka" można oglądać do 21 października w warszawskiej siedzibie DESA Unicum przy ul. Pięknej 1A. To ostatnia okazja, by zobaczyć legendarną kolekcję w całości – zanim jej fragmenty rozproszą się po świecie.