Od ponad miesiąca na Ukrainie trwa wojna z Rosją. Miliony kobiet i dzieci opuściło kraj w poszukiwaniu bezpieczniejszego miejsca, mężczyźni z kolei chwycili za broń i walczą o niepodległość swojego kraju. Tak samo zrobili członkowie zespołu Antytila, jednego z najpopularniejszych ukraińskich zespołów. Gdy dowiedzieli się, że w Birmingham organizowany jest koncert na rzecz pomocy humanitarnej dla osób z Ukrainy, również chcieli wziąć w nim udział. Postanowili, że zagrają z Kijowa, którego teraz bronią, a występ może być transmitowany online.
O pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia poprosili w publicznym apelu Eda Sheerana, który zagra w Wielkiej Brytanii. Muzyk odpowiedział na ten apel na TikToku.
Na początku chciałem tylko powiedzieć wszystkim Ukraińcom: kocham was. Jestem z wami i jestem bardzo dumny, że zagram podczas koncertu charytatywnego w przyszłym tygodniu. Nie mogę się doczekać, żeby posłuchać waszej muzyki, chłopaki. Przesyłam wam dużo miłości – powiedział wokalista.
Niestety z koncertu nici. Organizatorzy nie zgodzili się na transmisję występu zespołu Antytila, ponieważ wydarzenie ma charakter humanitarny, a muzycy w końcu walczą na froncie a w sieci pokazują się z bronią i w hełmach. Muzyków to jednak nie zniechęciło i nie obrazili się za tę decyzję.
ZOBACZ TEŻ: Edyta Górniak szczerze o Ochmanie na Eurowizji. Ma szansę na powtórzenie jej sukcesu?
Na pewno zwyciężymy Rosjan i zagramy koncert w naszym niepokonanym kraju! - powiedzieli na nagraniu zamieszczonym na Facebooku.