Szukanie pracy w czasach sztucznej inteligencji. Dlaczego rekruterzy nie otwierają twojego CV?

Wysyłasz CV po raz kolejny i znowu cisza? Nie jesteś sam. Choć technologia miała ułatwić życie kandydatom, w praktyce sztuczna inteligencja w rekrutacji potrafi czasem skutecznie zamknąć drzwi przed twoją aplikacją, zanim ktokolwiek zdąży na nią spojrzeć.

Szukanie pracy w czasach sztucznej inteligencji. Dlaczego rekruterzy nie otwierają twojego CV?

i

Autor: Freepik.com

Nie tak dawno temu znalezienie pracy było grą w otwarte karty: dobre CV, rozmowa i być może telefon z ofertą. Dziś sytuacja wygląda inaczej. Zamiast człowieka często decyduje algorytm, który przesiewa setki aplikacji w mgnieniu oka. Efekt? Twoje starania mogą skończyć się w cyfrowej otchłani folderu "odrzucone". Ale spokojnie, problem nie zawsze leży po twojej stronie. Czas przyjrzeć się, co tak naprawdę odstrasza rekruterów – tych prawdziwych i tych wirtualnych.

Dziś decydują algorytmy

Wyobraź sobie, że twoje CV wpada do systemu ATS (Applicant Tracking System) – robot przegląda dokument, szuka słów kluczowych i punktuje twoje doświadczenie, zanim ktokolwiek fizycznie je obejrzy. Brzmi niewinnie, ale konsekwencje są brutalne: jeśli twoje CV nie zawiera odpowiednich fraz, automatycznie spadasz na dół stosu. I tu pojawia się pierwszy paradoks – świetne umiejętności nie zawsze oznaczają, że system je zrozumie.

CV pisane pod roboty

Wiele osób zaczyna optymalizować swoje dokumenty, aby przechytrzyć algorytmy. Niestety, czasami efekt jest odwrotny. Przesadne wstawianie słów kluczowych, listy osiągnięć w jednym ciągu i sztywne formułki potrafią odstraszyć człowieka rekrutera. Tak, algorytm może cię wpuścić do gry, ale człowiek zobaczy tekst bez życia, to bez wahania odłoży CV na bok.

Brak personalizacji

Kolejna sprawa, która irytuje zarówno AI, jak i ludzi: ogólne CV wysyłane wszędzie. "Do wszystkich zainteresowanych" czy "Szanowni Państwo" zamiast konkretnych danych firmy i stanowiska? Rekruter od razu wyczuwa, że to masowa wysyłka. Nawet najdoskonalsze kwalifikacje nie nadrobią wrażenia, że kandydat nie poświęcił czasu, by naprawdę zrozumieć ofertę.

Forma też ma znaczenie

Nie da się ukryć – pierwsze wrażenie liczy się także w świecie cyfrowym. CV przeładowane grafiką, nietypowe czcionki czy zbyt długie akapity mogą skutecznie zniechęcić. Prosta zasada: czytelność przede wszystkim. Algorytm może przetrawić plik PDF, ale człowiek musi go jeszcze z przyjemnością przejrzeć.

W czasach AI szukanie pracy przypomina balansowanie na linie: z jednej strony musisz uwzględnić wymagania technologii, z drugiej – nie zatracić ludzkiego charakteru dokumentu. Ale na końcu dnia warto pamiętać, że nawet najlepszy algorytm nie zastąpi człowieka w ocenie pasji, motywacji i osobowości. Dlatego zamiast walczyć wyłącznie z cyfrowym filtrem, poświęć czas, by twoje CV opowiadało historię – taką, którą rekruter będzie chciał przeczytać od początku do końca.

Współpraca czy dominacja? Czy potrzebujemy więcej empatii? Jacek Jac Jakubowski