Praca na etacie dla wielu Polaków przestała wystarczać. Badanie Job Impulse pokazuje, że 47 proc. ankietowanych ma dodatkową pracę poza swoim podstawowym zatrudnieniem. A ci, którzy jeszcze nie dorabiają, wcale nie rezygnują z planów – aż 56 proc. deklaruje chęć znalezienia dodatkowych źródeł dochodu. Powody są oczywiste: zabezpieczenie finansowe, realizacja pasji czy możliwość odłożenia na przyjemności. Często jednak motywacja jest bardziej pragmatyczna – zarobki na etacie nie wystarczają na codzienne wydatki.
Dorabianie to już norma
Nie jest to zjawisko chwilowe. Co więcej, większość dorabiających Polaków robi to regularnie – co tydzień lub kilka razy w miesiącu. Tylko 28 proc. traktuje dodatkową pracę okazjonalnie, a 16 proc. prowadzi własną działalność gospodarczą.
Co ciekawe, dorabiają nie tylko osoby z najniższymi zarobkami. Połowa ludzi z wyższym wykształceniem i aż 58 proc. tych zarabiających powyżej 7000 zł netto decyduje się na dodatkową pracę. W czasach niepewności gospodarczej wiele osób traktuje dorabianie jako poduszkę finansową na trudniejsze czasy.
Dodatkowa praca. Gdzie jej szukać?
Nie trzeba od razu zmieniać miejsca zatrudnienia. 41 proc. dorabiających wolałoby realizować dodatkowe zadania w swoim obecnym miejscu pracy, a 21 proc. już to robi. Jeśli firmy umożliwią takie rozwiązania w formie elastycznych zleceń, mogą zaoszczędzić sporo na kosztach nadgodzin.
Najczęściej w szukaniu dodatkowej pracy pomagają znajomi i rodzina – wskazało tak 52 proc. badanych. 46 proc. korzysta z portali i aplikacji ogłoszeniowych, a 29 proc. z mediów społecznościowych. 23 proc. kontaktuje się bezpośrednio z firmami, a 17 proc. korzysta z usług agencji pracy tymczasowej. Największym hitem jest praca zdalna – wybrało ją 45 proc. ankietowanych.
Dlaczego dorabiamy?
Najczęstszą odpowiedzią jest finansowe bezpieczeństwo – wskazało je 49 proc. badanych. Na niemal równi plasuje się chęć posiadania pieniędzy na przyjemności (46 proc.), a 28 proc. dorabia, by opłacić podstawowe potrzeby. Dodatkowo 27 proc. dorabiających realizuje pasje, a 22 proc. spłaca kredyty.
Różnice w motywacjach widać w zależności od dochodów i wieku. Osoby zarabiające mniej niż 3000 zł netto najczęściej dorabiają z potrzeby bezpieczeństwa finansowego (57 proc.), natomiast wśród najlepiej zarabiających powyżej 7000 zł netto pojawia się też motywacja aspiracyjna – dodatkowe środki na przyjemności, pasje czy spłatę kredytów. Młodsi (26–34 lata) częściej dorabiają, by sfinansować edukację i przyjemności, a osoby 50+ przede wszystkim dbają o finansową stabilność.
Dorabianie nie zawsze wystarcza
Niestety, nawet kilka źródeł dochodu nie gwarantuje bezpieczeństwa finansowego. Według raportu ADP Research „People at Work 2025” w Polsce aż 46 proc. pracowników żyje od wypłaty do wypłaty. Nawet osoby pracujące w trzech miejscach często mają trudności z pokryciem codziennych wydatków. – To pokazuje, że wynagrodzenia powinny być traktowane kompleksowo – podkreśla Nela Richardson, główna ekonomistka ADP.
Dorabianie stało się normą w Polsce, obejmując zarówno młodszych, jak i starszych pracowników, osoby z różnym wykształceniem i poziomem zarobków. Często jest to wybór aspiracyjny, ale w dużej grupie przypadków – konieczność, by przetrwać miesiąc.
Źródło: raport ADP Research "People at Work 2025", Puls HR