Labubu hitem internetu? Wiemy, ile treści w mediach wygenerowały słynne maskotki [RAPORT]

Niewielka figurka o wielkich oczach, dziewięciu zębach i spiczastych uszach zrobiła więcej zamieszania niż niejeden celebryta. Labubu – bo tak nazywa się nowy fenomen internetu – z impetem wdarła się do świata mody, social mediów i portfeli kolekcjonerów. Eksperci z Instytutu Monitorowania Mediów policzyli, ile naprawdę jest warte to szaleństwo.

Labubu hitem internetu? Wiemy, ile treści w mediach wygenerowały słynne maskotki [RAPORT]

i

Autor: Wikipedia

Labubu to postać stworzona przez hongkońskiego twórcę Kasinga Lunga, produkowana przez chińską firmę Pop Mart. Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak kolejna zabawka z kreskówki – trochę dziwna, trochę słodka – to jej sukces nie ma nic wspólnego z przypadkiem. Dziś jest to jeden z najbardziej pożądanych gadżetów kolekcjonerskich na świecie.

Według danych IMM, tylko od stycznia do 22 lipca 2025 roku treści związane z Labubu dotarły do użytkowników mediów społecznościowych ponad 3 miliardy razy, a liczba interakcji sięgnęła aż 144 milionów. I nie, to nie żart. TikTok odpowiada za lwią część tego zasięgu – aż 80 proc. wszystkich komentarzy, reakcji i udostępnień pochodzi właśnie stamtąd.

Labubu hitem internetu? Wiemy, ile treści w mediach wygenerowały słynne maskotki [RAPORT]

i

Autor: Wikipedia

Za tym wszystkim stoi Pop Mart – chiński gigant, który opanował do perfekcji sprzedaż kolekcjonerskich zabawek dla dorosłych. Strategia blind boxów, limitowanych edycji i kolaboracje z globalnymi markami (m.in. McDonald’s czy Coca-Cola) sprawiły, że ich akcje szybują, a zyski przekraczają najśmielsze oczekiwania analityków.

Według doniesień medialnych, w 2024 roku globalna sprzedaż Labubu wyniosła aż 423 miliony dolarów, notując wzrost aż o 729 proc. rok do roku.

To nie żart. Labubu przy torebkach celebrytek

Labubu pokazuje się z największymi gwiazdami. Rihanna, Dua Lipa, Lisa z Blackpink czy Katy Perry noszą go przy torebkach jak najmodniejszy dodatek sezonu. U nas w kraju maskotkę pokochały m.in. Julia Wieniawa, Martirenti, Maffashion i – o dziwo – sama Maryla Rodowicz. Czyżby chińska maskotka łączyła pokolenia?

Labubu hitem internetu? Wiemy, ile treści w mediach wygenerowały słynne maskotki [RAPORT]

i

Autor: IMM

TikTok robi swoje, YouTube nie zostaje w tyle

Jeśli myślisz, że Labubu to tylko chwilowa moda, rzuć okiem na TikToka. Najpopularniejsze nagranie związane z tą maskotką ma aż 111 milionów wyświetleń – i to tylko jedno z wielu. Aż trzy z pięciu najchętniej oglądanych filmików nagrano w Pop Mart City Park w Pekinie, który użytkownicy TikToka zaczęli nazywać po prostu "parkiem Labubu".

Internet dosłownie oszalał na punkcie unboxingów, DIY i customów. Ludzie robią dla Labubu miniaturowe ciasta, szyją ubranka, a nawet… tkają dywany z jego podobizną. Do tego dochodzi fascynacja tzw. blind boxami – kupujesz pudełko-niespodziankę i nie wiesz, która wersja figurki trafi w twoje ręce. A jak już trafisz rzadką, to bingo – niektóre egzemplarze osiągają ceny rzędu kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy dolarów na rynku wtórnym.

Labubu hitem internetu? Wiemy, ile treści w mediach wygenerowały słynne maskotki [RAPORT]

i

Autor: IMM

Dziewięć zębów i… chip szpiegowski

Jak każdy prawdziwy hit popkultury, Labubu doczekał się też swojej "ciemnej strony". W mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się głosy krytyki. Jedni wytykają Labubu brzydotę, inni widzą w nim symbol masowej konsumpcji i bezrefleksyjnego podążania za trendami.

Ale to nie wszystko – internet nie byłby sobą, gdyby nie pojawiły się teorie spiskowe. Krążą plotki, że niektóre maskotki są… opętane przez demony. Inne mają rzekomo wbudowane chipy szpiegowskie.

A tam, gdzie rośnie popyt, pojawiają się też podróbki. Tzw. "Lafufu" zalały sieć – tańsze, gorszej jakości, ale dla wielu dostępniejsze.

Labubu hitem internetu? Wiemy, ile treści w mediach wygenerowały słynne maskotki [RAPORT]

i

Autor: Wikipedia

Fenomen, który trudno zignorować

Labubu to nie tylko maskotka – to zjawisko, internetowe szaleństwo, styl życia i popkulturowy symbol. Dla jednych to modny gadżet, dla innych sposób na zarobek. A dla jeszcze innych – zbiorowa obsesja, której nie sposób pojąć.

Labubu rozegrał swoje pięć minut perfekcyjnie. Chcesz mieć własnego? Lepiej się pospiesz – zanim stanie się bohaterem kolejnej teorii spiskowej albo zniknie z półek szybciej, niż zdążysz powiedzieć "blind box".

Źródło: Instytut Monitorowania Mediów

Metodologia: Dane za okres 1.01-22.07.2025 r. Analiza objęła polskie i zagraniczne social media (monitoring IMM nie obejmuje działających na rynku chińskim platform takich jak WeChat, Weibo, Bilibili czy Douyin).

Maffashion gorzko o show-biznesie! "Moje życie jest na świeczniku"