- Ceny oleju w Polsce biją rekordy, stając się liderem podwyżek cen żywności, co potwierdzają dane GUS i UCE Research.
- Główną przyczyną wzrostu cen jest deficyt rzepaku, który ogranicza produkcję i podnosi koszty surowców.
- Sieci handlowe reagują na drożyznę, wprowadzając liczne promocje, aby przyciągnąć klientów, ale czy to rozwiąże problem wysokich cen?
Olej na czele podwyżek cen
Główny Urząd Statystyczny (GUS) oraz UCE Research we współpracy z Uniwersytetem WSB Merito opublikowały najnowsze dane dotyczące cen żywności we wrześniu 2025 roku. Z raportów wynika, że tłuszcze i oleje znalazły się w czołówce kategorii z największymi podwyżkami.
Według danych GUS, we wrześniu ceny olejów i tłuszczów w skali roku wzrosły o 5,2 proc. W tej grupie najmocniej poszły w górę ceny tłuszczów zwierzęcych, które zdrożały o 6,4 proc., w tym masła aż o 7,2 proc. Nieco łagodniejszy wzrost odnotowano w przypadku tłuszczów roślinnych – o 3,6 proc.
Zdecydowanie wyraźniejszy wzrost cen odnotowano w raporcie "Indeks cen w sklepach detalicznych" przygotowanym przez UCE Research i Uniwersytet WSB Merito. Badanie objęło wszystkie główne formaty handlu detalicznego – od dyskontów, przez hipermarkety, po sklepy typu convenience i hurtownie cash&carry. Z tych danych wynika, że we wrześniu artykuły tłuszczowe stały się kategorią z najwyższymi podwyżkami rok do roku – aż o 11,9 proc. Dla porównania, miesiąc wcześniej wzrost ten wynosił aż 17,7 proc. Tym razem na wynik najmocniej wpłynęły ceny oleju, który kosztował średnio o 16,2 proc. więcej niż rok wcześniej.
Deficyt rzepaku napędza wzrost cen
Powodem rosnących cen jest przede wszystkim ograniczona podaż surowca. Jak tłumaczy dr Agnieszka Łopatka z Uniwersytetu WSB Merito, polska branża tłuszczowa zmaga się z poważnym deficytem rzepaku.
– Branża zmaga się z niedoborem oleju, mimo że krajowe tłocznie dysponują zdolnościami przerobowymi przekraczającymi 4 mln ton nasion rzepaku rocznie. W sezonie 2025/2026 deficyt ma sięgnąć co najmniej 0,5 mln ton, co negatywnie wpłynie na działalność krajowych zakładów tłuszczowych oraz przyczynia się do wzrostu cen wyrobów olejowych – zauważa ekspertka.
Promocje na olej w sklepach
Na gwałtowny wzrost cen oleju reagują sieci handlowe. Jak zauważa serwis Biznes Info, zgodnie z zasadami marketingu, użyły go jako "loss leadera", czyli produktu przynoszącego straty, ale przyciągającego tłumy. Wiedząc, że Polacy będą poszukiwać tańszego oleju, niemal natychmiast wprowadziły promocje, oferując popularne marki w cenach nawet o kilka złotych niższych od rynkowych. To klasyczny przykład handlowego manewru, który skutecznie zwiększa ruch w sklepach, ale nie rozwiązuje problemu drożyzny. Bo choć chwilowo można kupić butelkę oleju taniej, sam produkt wciąż pozostaje symbolem inflacji i rosnących kosztów życia w Polsce.
Obecnie promocje na olej rzepakowy można znaleźć m.in. w sklepach sieci Auchan. "Olej rzepakowy Wielkopolski" przed obniżką kosztował 10,74 zł, jednak kupując trzy sztuki, można zaoszczędzić 44 proc. W ramach promocji cena za jedną butelkę wynosi 5,99 zł, co oznacza, że za trzy butelki zapłacimy 17,97 zł. Oferta obowiązuje do 29 października. Z kolei olej rzepakowy marki Auchan w ciągu ostatnich 30 dni kosztował 6,29 zł, natomiast w promocji można go kupić za jedyne 3,25 zł, czyli aż o 48 proc. taniej. Promocja obowiązuje w dniach 30–31 października.
Taniej olej kupimy także w sklepach Kaufland. "Olej rzepakowy Beskidzki"w dniach od 29 października do 5 listopada dostępny będzie w cenie 5,99 zł za butelkę.
Źródło: PAP, GUS, Biznes Info, gazetki promocyjne Auchan i Kaufland