Bon na 40 tys. za wzięcie ślubu. PiS chce premiować rodzenie dzieci

2025-11-25 11:18

W obliczu rekordowo niskiej dzietności i starzejącego się społeczeństwa Prawo i Sprawiedliwość wraca do ofensywy demograficznej. Wśród propozycji pojawił się pomysł bezzwrotnej dotacji w wysokości 40 tys. zł dla par, które wezmą ślub i doczekają się pierwszego dziecka. Projekt budzi duże emocje – zarówno z powodów finansowych, jak i ideologicznych.

Bon na 40 tys. za wzięcie ślubu

i

Autor: Emma Bauso/ Pexels.com
  • Propozycja zakłada wprowadzenie bonu mieszkaniowego 40 tys. zł za ślub lub narodziny pierwszego dziecka, bez kryterium dochodowego.
  • Program ma być progresywny, z premiami rosnącymi wraz z liczbą dzieci, mając na celu poprawę demografii i zachęcanie do formalizowania związków.
  • Skarbnik PiS pozytywnie ocenia ideę, ale zwraca uwagę na koszty i sugeruje priorytetowe wsparcie dla rodzin wielodzietnych.

40 tys. zł za ślub i kolejne premie za dzieci

Koncepcję przedstawił Bartosz Marczuk, były wiceprezes PFR związany z PiS. Zakłada ona bon mieszkaniowy w wysokości 40 tys. zł „na start” wypłacany albo z okazji zawarcia małżeństwa, albo narodzin pierwszego dziecka, w zależności od tego, co nastąpi wcześniej. Propozycja nie przewiduje kryterium dochodowego, co oznaczałoby powszechne wsparcie dla par.

Program miałby mieć charakter progresywny:

  • 40 tys. zł za pierwsze dziecko,
  • 60 tys. zł za drugie,
  • 100 tys. zł za trzecie oraz każde kolejne.

W zamyśle twórców ma to nie tylko poprawić sytuację mieszkaniową młodych rodzin, ale też zachęcać do formalizowania związków i powiększania rodzin w obliczu „zapaści demograficznej”, na którą od lat wskazują dane GUS.

Zachęta do małżeństw czy kosztowna ulga?

Pomysł skomentował w Radiu Zet skarbnik PiS i były wicepremier Henryk Kowalczyk, oceniając samą ideę pozytywnie, ale z zastrzeżeniami co do kosztów i konstrukcji programu:

Ten pomysł się pojawił, ale każdy, który ma za sobą skutki finansowe, trzeba przeliczyć. Idea jest ekstra (…) od małżeństwa zaczyna się staranie o dziecko - mówił. 

Kowalczyk sugerował, że premiowanie pierwszego dziecka może być mniej uzasadnione przy ograniczonych środkach, a kluczowe mogłoby być szczególne wsparcie rodzin decydujących się na trzecie i kolejne dzieci. Jak podkreślił, ostateczny kształt propozycji – podobnie jak innych zmian, m.in. progresji i waloryzacji w programie 800 plus – ma zostać dopracowany przed kolejnymi wyborami.

Na razie projekt pozostaje na etapie dyskusji, a nie obowiązującego prawa. Nie wiadomo, czy i w jakiej formie pomysł 40 tys. zł za ślub lub pierwsze dziecko trafi ostatecznie do programu wyborczego PiS i procesu legislacyjnego.

Niedyskretnie o politykach
Porachunki Osobiste
Black Friday, Cyber Monday... Jak nie dać się oszukać? PORACHUNKI OSOBISTE