Ministerstwo Infrastruktury zapowiada zmiany w opłatach za parkowanie. Po interwencji RPO

Problem z opłatami dodatkowymi za brak biletu parkingowego

Do Rzecznika Praw Obywatelskich napływa coraz więcej skarg dotyczących funkcjonowania stref płatnego parkowania. Najczęściej wskazywane problemy to wysokie opłaty dodatkowe ("mandaty") sięgające nawet 300 zł, brak bieżącego powiadamiania o ich naliczeniu oraz kumulowanie się należności przez wiele miesięcy. W skrajnych przypadkach suma opłat sięgała nawet 14 tys. zł, ponieważ kierowcy nie byli informowani o ich naliczeniu aż do momentu otrzymania zbiorczego wezwania.

Rzecznik zwrócił również uwagę na wykluczenie cyfrowe – w niektórych miastach możliwość dopłacenia za wydłużony postój jest dostępna wyłącznie w aplikacji mobilnej, co utrudnia korzystanie z systemu osobom starszym lub niekorzystającym z nowych technologii. Krytykę budzą także żądania urzędów dotyczące przedstawiania pełnych wyciągów bankowych przy wnioskach o umorzenie opłat.

Kierowcy muszą mieć możliwość płatności gotówką. RPO interweniuje ws. parkometrów

Ministerstwo dostrzega problem i zapowiada korekty

Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że obecny system opłat dodatkowych wynika z ustawy o drogach publicznych, a obowiązek ich uiszczenia powstaje automatycznie z mocy prawa w momencie zaparkowania pojazdu i braku opłaty. Resort zauważa jednak, że brak bieżących powiadomień o naliczeniu opłat jest realnym problemem, który utrudnia obywatelom ich terminowe uregulowanie.

W związku z tym rozważane jest wprowadzenie przepisów nakładających na gminy obowiązek informowania kierowców o powstaniu opłaty dodatkowej natychmiast po jej naliczeniu. Zdaniem resortu takie rozwiązanie mogłoby zapobiec „drastycznej kumulacji opłat” i zwiększyć zaufanie obywateli do administracji.

Reklamacja zamiast decyzji

Ministerstwo analizuje również możliwość wprowadzenia przepisu przyznającego obywatelom prawo do złożenia reklamacji w sprawie nałożonej opłaty dodatkowej. Choć resort nie planuje wprowadzenia formalnej procedury odwoławczej, uproszczony tryb reklamacyjny mógłby stać się standardem w całym kraju. Podobne rozwiązania już dziś funkcjonują w wielu miastach na podstawie lokalnych uchwał.

Inne postulaty odrzucone

Resort sceptycznie odnosi się do propozycji różnicowania wysokości opłat dla określonych grup, takich jak seniorzy, studenci czy osoby z niepełnosprawnościami. Zdaniem ministerstwa obecne przepisy już teraz pozwalają na indywidualne rozpatrywanie wniosków o umorzenie lub rozłożenie należności na raty, a wprowadzenie specjalnych ulg mogłoby prowadzić do arbitralności decyzji. Ministerstwo nie planuje również tworzenia ogólnokrajowego systemu sprawdzania statusu opłat, uznając, że powinno to pozostać w gestii samorządów.

Co zatem może się zmienić? Z odpowiedzi resortu wynika, że najbardziej prawdopodobne zmiany w ustawie o drogach publicznych obejmą:

• obowiązek informowania właściciela pojazdu o naliczeniu opłaty dodatkowej zaraz po jej powstaniu,
• wprowadzenie uproszczonej procedury reklamacyjnej, pozwalającej szybciej reagować na błędy i nieporozumienia.

Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury takie zmiany wystarczą, by ograniczyć najczęstsze problemy związane z kumulowaniem się opłat i brakiem wiedzy o ich naliczeniu.

Mandat za brak biletu na parkingu. Jest wiele wątpliwości prawnych

Najlepsze używane samochody do 20 tys. zł: