Sąd zdecydował o dożywociu, ale opóźniał uzasadnienie wyroku. "Skóra" dostanie rekompensatę?
Prezes sądu na wniosek sędziego przedłużał czas na sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku, a finalny termin mijał 15 września 2023 roku. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez biuro prasowe krakowskiego Sądu Okręgowego, 12 września został oddany rękopis dokumentu, następnie trwało przygotowanie wersji komputerowej.
- Z informacji uzyskanych z sekretariatu wynika, że przepisywanie uzasadnienia zostało zakończone – poinformowała w środę, 27 września sędzia Beata Górszczyk, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Krakowie.
Według informacji Polskiej Agencji Prasowej dokument nie został jeszcze przekazany stronom postępowania. Wcześniej, w związku z brakiem pisemnego uzasadnienia orzeczenia, obrońca Roberta J. złożył do Sądu Apelacyjnego w Krakowie skargę na przewlekłość postępowania. Na posiedzeniu niejawnym SA stwierdził, że przygotowywanie uzasadnienia trwało zbyt długo i zasądził dla oskarżonego Roberta J. kwotę 5 tys. zł rekompensaty.
- Przyjęto, że sporządzanie uzasadnienia przez rok, nawet przy obszernej sprawie, jest jednak terminem zbyt długim, przy czym podkreślono, że chodzi o obiektywne spojrzenie na tę sprawę, czyli długotrwałość sporządzania tego uzasadnienia, niezależnie od tego, czy to uzasadnienie rzeczywiście jest obszerne, czy sprawa wymaga szczególnego nakładu pracy – przekazał SSA Tomasz Szymański, rzecznik prasowy SA.
Dodał, że jeden z sędziów zgłosił zdanie odrębne, uznając że nie ma podstaw do uznania przewlekłości, bo postępowanie w tzw. sprawie "Skóry" jako całość toczyło się sprawnie, a sprawa wymagała "nadzwyczajnych sił, środków i czasu".
Skóra z dożywociem. Historyczny proces za brutalne zabójstwo
Robert J. został oskarżony o brutalne zabójstwo młodej kobiety, której fragmenty skóry i ciała pod koniec lat 90. wyłowiono z Wisły. Tak zwany Skóra przed dwudziestoma trzema laty zabił i oskórował Katarzynę Z. „Do zbrodni doszło z pobudek fetyszystycznych, a zwłoki zbezczeszczono” - powiedziała 14 września 2022 roku w Krakowie sędzia Beata Marczewska. Zatrzymany pięć lat temu mężczyzna, do czasu ogłoszenia wyroku przebywał w areszcie. Śledczy ustalili, że J. popełnił zbrodnię z powodu zaburzeń preferencji seksualnych o cechach sadystycznych i fetyszystycznych. Mężczyzna miał stosować przemoc, pozbawić ofiarę wolności, podawać określone związki chemiczne, m.in. leki przeciwpsychotyczne i przeciwlękowe. Młodą kobietę - według aktu oskarżenia - więził, maltretował fizycznie i psychicznie; kopał ją, bił twardym narzędziem i używał noża, powodując u niej liczne złamania, a także rany kłute i szarpane. Zwłoki rozkawałkował i wrzucił do rzeki. Tożsamość ofiary ustalono dzięki badaniom genetycznym.