"Skóra" z dożywociem! Historyczny proces za brutalne zabójstwo dobiegł końca

Skóra skazany na dożywocie - w krakowskim sądzie zapadł wyrok

Robert J. został oskarżony o brutalne zabójstwo młodej kobiety, której fragmenty skóry i ciała pod koniec lat 90. wyłowiono z Wisły. Tak zwany Skóra przed dwudziestoma trzema laty zabił i oskórował Katarzynę Z. „Do zbrodni doszło z pobudek fetyszystycznych, a zwłoki zbezczeszczono” - powiedziała 14 września w Krakowie sędzia Beata Marczewska. Zatrzymany pięć lat temu mężczyzna, do czasu ogłoszenia wyroku przebywał w areszcie. Śledczy ustalili, że J. popełnił zbrodnię z powodu zaburzeń preferencji seksualnych o cechach sadystycznych i fetyszystycznych. Mężczyzna miał stosować przemoc, pozbawić ofiarę wolności, podawać określone związki chemiczne, m.in. leki przeciwpsychotyczne i przeciwlękowe. Młodą kobietę - według aktu oskarżenia - więził, maltretował fizycznie i psychicznie; kopał ją, bił twardym narzędziem i używał noża, powodując u niej liczne złamania, a także rany kłute i szarpane. Zwłoki rozkawałkował i wrzucił do rzeki. Tożsamość ofiary ustalono dzięki badaniom genetycznym.

Robert J. winny zamordowania i oskórowania studentki. Śledztwo prowadziło Archiwum X

Robert J., który podczas pierwszej sądowej rozprawy, na której tylko częściowo obecni mogli być przedstawiciele mediów - nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jego proces rozpoczął się początkiem 2020 roku i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Jego rozpoczęcie stanowiło zaś finał wielowątkowego śledztwa prowadzonego m.in. przez policjantów z tzw. Archiwum X. W poszukiwanie zabójcy zaangażowanych było wielu polskich i zagranicznych ekspertów.

Obrońcy Skóry zapowiadają odwołanie

Robert J. jest niewinny - twierdzą obrońcy w głośnym procesie Skóry. "Choć wyrok zapadł, to jest nieprawomocny", podkreśla mecenas Łukasz Chojniak. Mecenas uważa, że prawo do obrony Roberta J. zostało rażąco naruszone. Według niego sąd bez uzasadnienia i pytania o zdanie jego klienta wyłączył jawność rozprawy, co wynika z faktu, że dowody zebrane przez prokuraturę mogłyby zostać podważone przez opinię publiczną. "Będzie apelacja w sprawie Skóry" - zapowiadają obrońcy Roberta J.