Media w USA rozpisują się o skandalu z udziałem wujka Hailey Baldwin, narzeczonej Justina Biebera. Aktor Alec Baldwin miał pobić mężczyznę po burzliwej kłótni o miejsce parkingowe.
Teraz okazuje się, że poturbowany przez Baldwina człowiek może być Polakiem!
ALEC BALDWIN POBIŁ POLAKA? KIM JEST TEN MĘŻCZYZNA?
Według najnowszych doniesień amerykańskich mediów domniemana ofiara Aleca Baldwina nazywa się Wojciech Cieszkowski. Co ciekawe, media rozpisywały się o nim już wcześniej - w związku z głośnym zamachem terrorystycznym na finiszu maratonu w Bostonie!
>> Alec Baldwin zaprzecza, że uderzył Polaka! Wojciech Cieszkowski ma świadków?
Amerykańskie media pokazały nagranie z wypuszczanym z komisariatu Baldwinem. Aktor będzie tłumaczyć się przed sądem już 26 listopada. Po drugiej strony barykady stanie Wojciesz Cieszkowski, który oskarża Aleca Baldwina o pobicie.
Jak było naprawdę? O tym zdecyduje już wkrótce sąd.
Kilka godzin po zdarzeniu w internecie pojawiły się pierwsze wzmianki o mężczyźnie, którego miał pobić Alec Baldwin.
Okazało się, że nazwisko Wojciech Cieszkowski pojawiło się już w mediach w 2013 roku.
15 kwietnia 2013 na finiszu maratonu w Bostonie eksplodowała bomba podłożona przez dwóch zamachowców, braci Tsarnayev. W wyniku zamachu zginęły 3 osoby, a aż 264 kolejne zostały ranne.
To właśnie wtedy do mediów trafiła historia Wojciecha Cieszkowskiego, który dobiegł na metę maratonu krótko przed eksplozją. Mężczyzna z polskim nazwiskiem ukończył bieg z czasem 3:18:44.
Czy mężczyzna z Saaba, który rzekomo wepchnął się na miejsce parkingowe Aleca Baldwina i biegacz z Bostonu to ta sama osoba? Z pewnością wkróce dziennikarze zza oceanu dotrą do nowych szczegółów.
Tymczasem Alec Baldwin nie przyznaje się do pobicia Cieszkowskiego. W specjalnym oświadczeniu aktor sugeruje, że to media rozdmuchały całą sprawę.
Co naprawdę zaszło między Wojciechem Cieszkowskim i wujkiem Hailey Baldwin? Czy mężczyźni naprawdę pobili się o miejsce parkingowe?
Z dotychczasowych relacji świadków wynika, że wyglądało to mniej więcej tak... :)
i
i
