Netflix wstrzymuje premierę show z udziałem Liama Payne'a

i

Autor: mat. pras. Universal Music

Wszystko jasne

Tuż przed śmiercią Liam Payne wystąpił w nowym show Netflixa. Wiadomo, co dalej z produkcją

Wiadomość o śmierci byłego muzyka One Direction Liama Payne wstrząsnęła opinią publiczną. Wokalista, który zginął 16 października na skutek upadku z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires, pozostawił ogromną pustkę w sercach fanów. Zaledwie kilka miesięcy przed śmiercią 31-latek wziął udział w nagraniach do nowego show Netflixa "Building the Band". Wiadomo, co postanowił Netflix w sprawie premiery.

Liam Payne do jednego z najpopularniejszych boysbandów świata trafił dzięki udziałowi w brytyjskiej edycji programu "X-Factor". Po raz pierwszy pojawił się na przesłuchaniach w 2008 roku. Surowy w ocenie Simon Cowell nie był wówczas pewny, czy chłopak jest gotowy na wkroczenie do muzycznego świata, jednak od razu zauważył drzemiący w nim ogromny potencjał. Niestety, Liam nie przeszedł do kolejnego etapu, głównie z powodu swojego wieku. W 2008 roku miał bowiem jedynie 14 lat, a reguły jasno mówiły, że uczestnicy muszą mieć ukończone szesnaście lat. Chłopak się nie poddał i już dwa lata później wrócił do programu, który dał mu przepustkę do wielkiej kariery. Choć zespół One Direction istniał jedynie sześć lat, to zyskał ogromną popularność na całym świecie. Śmierć młodego i uzdolnionego muzyka pozostawiła wielką pustkę w sercach jego fanów.

Zobacz także: Fani nie będą mogli pożegnać Liama Payne'a? Rodzina zmarłego muzyka podjęła decyzję ws. pogrzebu

Liam Payne chciał się ożenić! Jego partnerka zdradziła to w liście pożegnalnym

Netflix wstrzymuje premierę "Building the Band" z udziałem Liama Payne'a

Choć Liam Payne od lat zmagał się z problemami psychicznymi i uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, to nic nie wskazywało na to, że jego życie zakończy się w tak tragiczny sposób. Jeszcze zaledwie kilka miesięcy wcześniej muzyk wziął udział w nagraniach do nowego muzycznego reality-show platformy streamingowej Netflix - "Building the Band", w której pełnił rolę mentora. Celem show było stworzenie grupy muzycznej, dobierając artystów na podstawie ich talentu i kompatybilności, a uczestnicy mieli się zobaczyć po raz pierwszy dopiero w momencie stworzenia zespołu. Zdjęcia do show zakończyły się w sierpniu, jednak według doniesień "The Sun", Netflix zdecydował się o przełożeniu premiery. Na ten moment, nie wiadomo, kiedy show zostanie wyemitowane.

Nie ma pośpiechu ani presji na wydanie serii. Byłby to po prostu piękny hołd dla Liama i ukazanie go w najlepszym wydaniu w miesiącach poprzedzających jego śmierć - przekazał "The Sun".

Brytyjski dziennik zaznaczył, iż realizatorzy przed emisją programu, chcą ustalić szczegóły z rodziną zmarłego Liama Payne.

Jest zbyt wcześnie, aby podjąć decyzję, ale program z pewnością nie został odłożony na półkę. Netflix spotka się z rodziną Liama, gdy nadejdzie odpowiedni czas, aby porozmawiać o samym show, oraz tym kiedy może zostać wydane - przekazuje "The Sun" powołując się na anonimowe źródło.