Tik Tok

i

Autor: Tik Tok/ kaylinmarie21

Nagrała Tik Toka z jednym z najniebezpieczniejszych zwierząt świata! Ma szczęście, że żyje

2021-03-29 11:30

Internautów już wiele razy szokowały kolejne pomysły Tiktokerów, którzy są w stanie zrobić naprawdę sporo, by zdobyć popularność w serwisie i zaimponować innym. Tymczasem ta Tiktokerka "gwiazdą" została zupełnie przypadkowo po tym, jak gdyby nigdy nic trzymała na dłoniach jedno z najbardziej niebezpiecznych zwierząt świata... to mogło ją zabić!

Ta mała, niepozorna ośmiorniczka być może nie robi oszałamiającego wrażenia, jednak jest śmiertelnie niebezpieczna - nie wiedziała o tym jednak Tiktokerka Kaylin Phillips, która podczas swojej wyprawy na Bali znalazła kolorowe zwierzątko. Po tym, jak na Tik Toka trafiło wideo z Kaylin trzymającą w dłoni ośmiornicę zdolną zabić swoim jadem 26 osób, dziewczyna została gwiazdą sieci i otrzymała przydomek "octogirl".

Ośmiornica, znana ze swojej łacińskiej nazwy Hapalochlaena, należy do najniebezpieczniejszych zwierząt świata. Pod wpływem niebezpieczeństwa ciemne obwódki, jakie znajdują się na jej ciele, nabierają jaskrawoniebieskiego koloru, a ofiara nawet nie czuje, że ośmiornica właśnie zadaje jej swoim dziobem śmiertelną ranę. Już po chwili pojawiają się problemy z oddychaniem, paraliż, a na końcu zatrzymanie akcji serca. Naukowcy nie mają wątpliwości, że jad Hapalochlaeny to jedna z najmocniejszych trucizn świata.

Eska XD #019 - życie jak w serialu

- powiedziała Tik Tokerka na video, które nagrała teraz.

Dopiero później na Insta Story dowiedziałam się, że są jadowite.

Śmiertelnie jadowita ośmiornica gwiazdą Tik Toka

Kaylin Phillips trzy lata temu poleciała na Bali, by pracować nad dokumentem na temat życia tamtejszych zwierząt. Przy okazji ona i jej znajomi wybrali się na plażę Uluwatu, gdzie Kaylin dostrzegła kolorową ośmiorniczkę. Nagranie trafiło do sieci teraz i natychmiast stało się hitem, bo okazało się, że dziewczyna trzyma w dłoniach zwierzę, które w ciągu kilku minut mogłoby ją zabić. Jak sama przyznała na swoim Tik Toku, już trzy godziny później zalewała się łzami na myśl o tym, co mogło się wydarzyć.

Pamiętam, kiedy zobaczyliśmy, jak ten mały facecik pływa, podnieśliśmy go… było nas troje, którzy go trzymaliśmy, nic o tym nie myśleliśmy.

Trudno wyrazić słowami, jak wiele szczęścia miała ta kobieta! Dziś Kaylin już się z tego śmieje, jednak zabawa mogła skończyć się znacznie bardziej tragicznie...

Pamiętajcie, gdy spotkacie małą, kolorową ośmiorniczkę - WIEJCIE! :)