Taylor Swift i Cara Delevingne zakończyły niedawno swoje, całkiem długie jak na świat szołbizu, związki. Żadna z nich jednak nie płacze w poduszkę i nie cierpi w domowym zaciszu. Wręcz przeciwnie - obie ostro imprezują i nie rezygnują z pokazywania się na oficjalnych imprezach i eventach.
Tym razem obie świeżo upieczone singielki wybrały się na kolację do jednej z nowojorskich restauracji. Dziewczyny spędziły zorganizowały sobie "babski wieczór", w którym uczestniczyły też Lorde i Suki Waterhouse.
Jak myślicie, Cara Delevingne i Taylor Swift opowiadały koleżankom szczegóły zerwania? Ciekawe, czy tego wieczoru Toma Hiddlestona i St Vincent piekły uszy... ;)

i

i

i