Zabawne, jak miłość potrafi być ślepa;) I choć plotek o rychłym rozstaniu pojawiało się wiele - wszystko wskazuje na to, że Kazimierz Marcinkiewicz poślubi Isabel. Pierwsza Polska Składaczka Częstochowskich Rymów na Emigracji niedawno udzieliła Vivie wywiadu, który większość normalnych ludzi nie tyle rozśmieszył, co raczej powalił na kolana;) I tak dowiadujemy się, że po pierwsze - Kazio nie będzie mógł liczyć na domowe obiadki, bo para jada na mieście. Po drugie, lepiej od razu zapomnieć o praniu, sprzątaniu, czy pieleniu ogródka. Dlaczego? Ponieważ Isabel nie wyobraża sobie siebie upapranej ziemią, a raczej wąchającą kwiatki;) Najlepsza cześć rozmowy dotyczyła jednak tego, jak Iza podchodzi do swojego związku: - Jestem niezależna zawodowo i finansowo. Nie potrzebuję mężczyzny, by się na nim oprzeć. Lubię do wszystkiego dochodzić sama i polegać tylko na sobie. Mało tego! Dopytywana, czy jest przekonana, że nie zostawi Marcinkiewicza na lodzie po kilku latach małżeństwa, gdy pozna młodszego kolesia, odpowiada: - Zawsze istnieje ryzyko, co się zdarzy za dziesięć lat...
(rub)
Ślub jeszcze w te wakacje?
2009-07-28
12:17
My byśmy chyba odradzali;)