Sebastian Fabijański

i

Autor: AKPA Sebastian Fabijański przegrał w Fame MMA

Sebastian Fabijański w pierwszym poście po porażce w Fame MMA. Powiedział, co czuje i czy wróci do oktagonu

2023-02-06 13:19

Sebastian Fabijański długo przygotowywał się do debiutanckiej walki w oktagonie, podczas której zmierzył się z raperem Wac Toją. Niestety po zaledwie 35 sekundach walka zakończyła się przegraną aktora. Fabijański wystosował krótki komentarz w sprawie swojej porażki, i wyraził ogromny wstyd. Czy zatem zobaczymy go jeszcze we freakowych walkach? Poznajcie odpowiedź!

Sebastian Fabijański pod koniec zeszłego roku zelektryzował opinię publiczną swoim oświadczeniem o udziale w gali Fame MMA. Kontrowersyjny aktor wywołał falę przeróżnych opinii. Jedni gratulowali mu tego kroku, inni twierdzili, że kompletnie zwariował. Nie ulega bowiem wątpliwości, że Fabijański od dłuższego czasu szokował wszystkich wokół. Warto wspomnieć o aferze z Rafalalą, która miała rzekomo gościć aktora w swoim domu. To z kolei spowodowało, że Maffashion postanowiła zakończyć związek z Sebastianem. Kilka kolejnych wpadek również nie przysporzyło mu zwolenników - mowa o sytuacji, kiedy wymusił zamknięcie kuchni w restauracji, w której grał koncert, czy porównanie się do seryjnego gwałciciela - Billy'ego Milligana.

Sebastian Fabijański nie powiedział ostatniego słowa w sprawie Fame MMA

Sebastian Fabijański dnia 3 lutego 2023 pojawił się na gali Fame MMA. W oktagonie stanął naprzeciwko rapera Wacława Osieckiego, znanego jako Wac Toja. Sebastian do swojego debiutu przygotowywał się kilka miesięcy, jednak nie utrzymał się na nogach dłużej niż 35 sekund. Wac Toja już po kilku sekundach pierwszej rundy zadał aktorowi cios w krocze, a następnie popchnął go na siatkę. Fabijański usunął się na ziemię i już nie wstał. Walka zakończyła się nokautem. Tuż po zakończeniu walki, Sebastian zapowiedział, że to jego pierwszy i ostatni raz w oktagonie. 

Za wiele nie pamiętam. Ta cała sytuacja dała mi tyle emocji, których ja nie chcę. Ja jestem z innej gliny, innego świata. Nie chcę mi się walczyć o uznanie. Przyjąłem taką narrację, że będę się z każdym przepychał - wyznał tuż po porażce.

Kilkadziesiąt godzin po walce, zmienił jednak narrację. Na Instagramie przekazał fanom, jak się czuje i co dalej z Fame MMA.

Minęły 44 godziny wstydu i bólu po porażce w debiucie w Fame MMA. Wystarczy. Wrócę tam i zrobię to, czego nie udało się zrobić za pierwszym razem! A tych, którzy się cieszą z mojej porażki… Pozdrawiam. Bez odbioru. - czytamy na jego profilu.

Sebastian usłyszał wiele słów zrozumienia i wsparcia ze strony fanów:

Nic się nie stało;) odpocznij. Teraz wiesz ze to nie plan filmowy. Tu są prawdziwe walki , ale pierwszy raz masz za sobą. Wyciągniesz wnioski i do zobaczenia - napisał jeden z użytkowników.

Naprawdę żaden wstyd. Zdarza się. Jest Pan wszechstronnym artystą i już wielokrotnie podejmował Pan ryzyko w wielu nowych dla siebie dziedzinach (muzyka, malarstwo etc). Niech Pan ma w d***e co inni myślą na ten temat. Niech Pan robi swoje. Porażki są wliczone w nasze życie. Pozdrawiam - czytamy w dalszych komentarzach.

Jesteśmy zatem niezmiernie ciekawi, z jakim przeciwnikiem zmierzy się w kolejnej walce i co zaprezentuje następnym razem.

Kupuję jedzenia na 5 dni za 70 zł - Kasia Węsierska | ESKA XD - Fit vlog #65