Robert Lewandowski i jego samochód marki audi

i

Autor: Jens Hartmann/REX/Shutterstock, East News

Robert Lewandowski dostał w tydzień 3 mandaty za przekroczenie prędkości!

2019-05-16 10:51

Robert Lewandowski został skrytykowany za swoje wyznanie dotyczące podejścia do przepisów ruchu drogowego. Polski piłkarz przyznał się, że już w pierwszym tygodniu po przeprowadzce do Niemiec dostał 3 mandaty za przekroczenie prędkości. Było to wiele lat temu, ale niesmak pozostał - tym bardziej, że Robert do dziś dziwi się, że Niemcy tak skrupulatnie egzekwują przepisy...

Robert Lewandowski udzielił wywiadu redakcji Deutsche Welle. W rozmowie z Anną Holthausen najlepszy polski piłkarz opowiada m.in. o początkach swojej kariery za naszą zachodnią granicą. Okazuje się, że nie były one łatwe i wcale nie mamy tu na myśli problemów z dostosowaniem się Roberta do stylu gry w Bundeslidze. "Lewy" miał najwyraźniej problemy także z akceptacją konieczności egzekwowania przepisów ruchu drogowego.

Według statystyk Polska jest na szarym końcu rankingów dotyczących bezpieczeństwa na drodze. W wypadkach komunikacyjnych ginie nad Wisłą znacznie więcej osób, niż w znakomitej większości krajów członkowskich Unii Europejskiej. Winę za po ponoszą przede wszystkim sami kierowcy, notorycznie łamiący przepisy i przekraczający dozwoloną prędkość na drodze.

Niestety z upływem lat statystyki nie poprawiają się. Polacy przesiadają się do coraz szybszych samochodów i wielu z nas kompletnie nie szanuje ustanowionych ograniczeń prędkości.

ROBERT LEWANDOWSKI DOSTAŁ W TYDZIEŃ 3 MANDATY

Choć najpewniej Robert Lewandowski tego zdania nie podziela, wśród wielu polskich kierowców wciąż funkcjonuje zdanie, że "przepisy są po to, żeby je łamać". Wielu z naszych rodaków zapomina, że za granicą to tak nie działa...

Robert sam się o tym przekonał, o czym otwarcie przyznał się w wywiadzie.

W pierwszym tygodniu jak się przeprowadziłem do Niemiec, na odcinku dwóch kilometrów na tej samej trasie dostałem trzy mandaty. Limit wynosił 50 km/h, a ja jechałem 56, 59, 57. Myślałem, że jak jadę 60 czy nawet 65 to będzie OK, a trzy razy złapał mnie radar. To było trochę szokujące. W Polsce nawet jak radar stał, to te 20 km było dopuszczone [...] Niemiecki „Ordnung“ jest znany nie tylko w Polsce, ale chyba na całym świecie. Czasami jest on moim zdaniem aż do przesady

- mówi Robert Lewandowski w wywiadzie dla Deutsche Welle.

Niestety nie ma racji. Znane powszechnie od wielu lat badania mówią, że nawet kilka kilometrów więcej na liczniku to drastycznie wydłużona droga hamowania auta. Niestety prawa fizyki działają także w przypadku luksusowych samochodów, choć pewnie dla wielu jest to wielką niespodzianką.

"Wywiad Roberta Lewandowskiego dla Deutsche Welle to chyba najmocniejszy publiczny przykład tego, jak polscy kierowcy mentalnością mocno odbiegają od kierowców na Zachodzie Europy" - tak wyznanie najlepszego polskiego piłkarza podsumowuje serwis brd24.pl zajmujący się tematyką bezpieczeństwa na drogach.

Mamy nadzieję, że lata spędzone za naszą zachodnią granicą nauczyły Roberta Lewandowskiego, że przepisy są po to, aby ich przestrzegać - zwłaszcza, kiedy powstają, aby chronić ludzkie życie.

Co myślicie o zachowaniu Roberta Lewandowskiego za kółkiem na początku jego kariery w Niemczech?

Sonda
Co myślisz o Robercie jako kierowcy?

ZOBACZ TEŻ: