Informacja o tym, że Paulina i Jakub Rzeźniczakowie spodziewają się dziecka w mgnieniu oka obiegła sieć oraz media społecznościowe celebrytów. Szczególnie, że w ostatnich latach sporo mówiło się o perypetiach sercowych piłkarza. Para przez ostatnie tygodnie chętnie wrzucała na swoje profile wiele uroczych kadrów, na których ukochana Jakuba pokazywała swoje ciążowe krągłości i z nieukrywaną dumą oraz szczęściem pozowała trzymając się za brzuszek. Tuż przed porodem zakochani podjęli decyzję o tym, by nieco odsunąć się z przestrzeni publicznej i wykorzystać ostatnie chwile, przed tym, gdy na świecie pojawi się ich długo wyczekiwana córka. Ze względu, że para nie poinformowała internautów o swoich planach odpoczynku od social mediów, w sieci pojawiło się wiele komentarzy mówiących o tym, że zakochani się rozstali. Doniesienia okazały się jednak jedynie plotkami, a niedługo później, bo 18 lutego, zakochani poinformowali, że od kilkudziesięciu godzin spędzają czas już nie w dwójkę, a trójkę, ponieważ na świat przyszła Antosia.
Paulina Rzeźniczak - córka
Para dementując doniesienia o rozstaniu przyznała, że przerwa od mediów społecznościowych spowodowana została chęcią nacieszenia się ostatnimi chwilami przed porodem oraz pierwszymi momentami z córeczką. Kiedy już Paulina Rzeźniczak zdecydowała się na powrót, jej profile zasypane zostały gratulacjami od fanów, ale także uroczymi kadrami z Antosią w roli głównej. Wygląda na to, że żona piłkarza nie chce ukrywać swojego szczęścia, a dzielić się nim z internautami. Na jej Instagramie możemy zobaczyć wiele słodkich zdjęć zarówno jej córki, jak i jej pokoju, który utrzymany jest w odcieniach beżu i różu. Na pierwszy rzut oka widać biało-brązowe, wiklinowe łóżeczko w stylu vintage, które stoi na kremowym dywanie. Uwagę zwracają drewniane dodatki oraz białe, pluszowe misie, które sprawiają, że cztery kąty małej Antoniny są bardziej przytulne. Choć całość prezentuje się naprawdę elegancko i uroczo, to fani uważają, że kolorystyka pomieszczenia nie jest odpowiednia dla małego dziecka. Według nich pokój powinien być zdecydowanie bardziej kolorowy, co pomogłoby w rozwoju malucha. Co więcej, internauci niemal od razu zauważyli, że spora część rzeczy, które Paulina pokazuje na swoim Instagramie pochodzi ze współprac. Oznaczenia konkretnych firm i marek sugerują, że celebrytka większość rzeczy dostała za darmo. Jej obserwatorzy odbierają to jako nagłą zmianę kontentu i chęć zarobienia na córce. Czy mają rację? Tego nie wiemy, jednak warto zauważyć, że większość gwiazd, które urodziły nieco zmienia motyw przewodni swojego profilu oraz działalności, by dopasować je do nowej rzeczywistości.
i
